Apollo został porzucony na ulicy. Potrzebna Wasza pomoc!

Apollo został wyrzucony w okolicach Strykowa. Na szczęście ktoś go wypatrzył z okien samochodu i tak trafił do naszego schroniska. Przez pierwsze dni karmiliśmy go ostrożnie i małymi porcjami i nic nie zapowiadało zbliżającego się dramatu.

Na początku pies zaczął wymiotować karmą, ale był wesoły i pomyśleliśmy, że pewnie zjadł jakąś  kość lub folię i dieta z leczeniem rozwiążą problem gastryczny. Kiedy trzeciego dnia leczenia nie nastąpiła poprawa, Apollo pojechał do lecznicy na kompleksowe badania. Wykonano mu USG i RTG, ale zagazowane jelita nie dawały jednoznacznej odpowiedzi. Lekarz postanowił wykonać laparotomię i ustalić przyczynę uporczywych wymiotów.

Przeprowadzony zabieg niestety nie spowodował poprawy, a  już drugiego  dnia od  zabiegu Apollo ponownie zaczął wymiotować coraz  to większymi ilościami płynów. Na cito zawieźliśmy psa do innej kliniki, gdzie ponownie wykonano diagnostykę i zdecydowano o kolejnej operacji. Tym razem udało się ustalić przyczynę niedrożności jelit i okazało się, że doszło tzw. "wpochwienia" jelita. Gdyby nie natychmiastowa operacja, pies umarłby w potwornych cierpieniach. 

Apollo, pomimo dwóch  operacji wykonanych w odstępie czterech dni i długiego leczenia, wrócił  do zdrowia. Wymaga jeszcze diety i częstego podawania specjalistycznej karmy, ale jest radosnym i szczęśliwym psem. 

Bardzo się cieszymy, że udało się go uratować i miał to szczęście, że trafił właśnie do nas. Pozostały nam  do zapłacenia dwie faktury, a razem z lekami jest to ponad 3 000 zł. 

Aktywowaliśmy zbiórkę, ponieważ koszty leczenia Apollo przerosły nasze oczekiwania. Liczymy na Państwa dobre serca.