Zmasakrowane oko, liczne blizny, ropomacicze! Amstaffka chce nadal żyć!

Młoda suczka w typie Amstaffa znaleziona w okolicach Gorzowa Wlkp., błąkała się co najmniej od kilku dni. Chudziutka i wystraszona z mocno uszkodzonym okiem - którego prawdopodobnie nie da się uratować. Nie wiemy czy oko ucierpiało podczas walki, którą być może stoczyła z innym psem, ale liczne blizny, setki pcheł i bardzo słaby stan ogólny wskazują na to, że dom w którym mieszkała, z pewnością nie należał do tych ciepłych i kochających.

Mimo sytuacji, w której się znalazła, jest bardzo łagodna i spokojna, nie przejawia żadnych oznak agresji i nie sprawia problemów w kontakcie z człowiekiem. Mamy nadzieję, że szybko stanie na nogi i na Święta będzie już w nowym domu - tym razem w zasłużonym- ciepłym i kochającym. Ale żeby tak się stało potrzebujemy Waszej pomocy!

Mała aktualnie przebywa pod opieką weterynarza, jutro czeka ją operacja związana z zaawansowanym ropomaciczem, co wiąże się oczywiście z kosztami. W okresie przedświątecznym odmówmy sobie po jednym czkoladowym Mikołaju i wspólnymi siłami zagwarantujmy Małej nowy start. Liczy się każdy grosz.