Musimy wyleczyć skórę Berka!

Berek przyjechał do nas w sobotę. Siedział w schronisku pięć lat. Czarny, niewidzialny. A okazuje się, że to prawdziwy psi aniołek. Delikatny, spokojny i przyjazny.

Na jego sierści było dużo wyłysień, łuszczącej się i pełnej łupieżu skóry oraz ranek. Berek drapał się i wylizywał te miejsca. Musieliśmy sprawdzić co to.  Widać było, że czuje duży dyskomfort. 

Pierwsza wizyta u weterynarza i komplet badań to ponad 700 zł, dopiero zaczynamy diagnostykę. Na pewno to nie ostatnie badania i leki. 

Prosimy o pomoc w opłaceniu diagnostyki i leczenia Berka.