Ataki padaczki odbierają Bolkowi życie

Bolka znaleźliśmy na ulicy, błąkał się od kilku dni po mieście. Postanowiliśmy mu pomóc, nie wiedząc, z czym przyjdzie się nam mierzyć. Pies trafił do hotelu i przez dwa dni nic się nie działo, oprócz tego, że niezbyt chętnie wychodził na spacery.

Niestety trzeciego dnia Bolek dostał drgawek. Po kilku godzinach nastąpił kolejny atak, ale dużo silniejszy. A była już noc. Z pomocą przyszło nam Pogotowie dla Zwierząt. Odebrało go z hotelu i przewiozło do Kliniki Auxilium do Milanówka. Tam okazało się, że Bolek ma dilofilariozę i anaplazmozę. Na szczęście po podaniu leków udało się ustabilizować jego stan.

Co dalej będzie z Bolkiem? Na razie za leczenie szpitalne (2890 zł) zapłaciło Pogotowie, ale my będziemy zgodnie z umową zwracać tą kwotę. Tylko na razie jej po prostu nie mamy.