Buster - schorowany pies ze schronu

Buster to pies z wałbrzyskiego schroniska. Duży, nieatrakcyjny, idealny na łańcuch do ogrodu. I tam też skończył. Psiak został oddany do schroniska po śmierci swojego kochającego właściciela. Miał wszystko, miłość, ciepły kąt, miękką kanapę i bliskość człowieka. W parę minut stracił wszystko.

Po śmierci swojego pana trafił za schroniskowe kraty, nie było osoby, która mogłaby się nim zająć. Po paru miesiącach został przygarnięty przez pewnego pana, niestety krótko przyszło mu się cieszyć nowym właścicielem, ponieważ pan trafił do więzienia po paru tygodniach, a psa oddał dobremu koledze. Buster miał budę umiejscowioną na środku ogrodu i zero miłości, z czasem stracił nawet schronienie, bo nowy właściciel postanowił sprzedać budę za pół litra wódki. Pies tkwił przywiązany na łańcuchu po środku działki, w 30 stopniowym upale. W końcu poinformowane organizacje zabrały psa peudowłaścicielowi i umieściły z poworotem w schronie, co wydawało się być raczej wybawieniem niż karą po tym co przeżył.

Historia Bustera poruszyła nasze serca i postanowiliśmy zorganizować zbiórkę na hotelik dla psiaka. Niestety, fundusze bardzo szybko się rozpłynęły. Hotelik dla Busterka podrożał i teraz kosztuje 450 zł miesięcznie, a do tego dochodzi bardzo kosztowne leczenie biedaka. Psiak cierpi na potworny bół uszu spowodowany bakteriami i drobnoustrojami znjadującymi się w uszach. Leczenie jest długie i kosztowane. Dodatkowo potrzebne są specjalne maści i zastrzyki na zmiany skórne, które pozwalają ulżyć psiakowi w ciągłym świądzie.

Błagamy Was o pomoc finansową dla Bustera, aby mógł nadal przebywać w hoteliku, bo na razie nie jest jeszcze gotowy na adopcję, a nawet gdyby był to nie ma nim żadnego zaintersowania. Niedługo nie będziemy w stanie, mając innych podopiecznych pod opieką w hotelu, opłacić mu pobytu. Każda złotówka jest dla nas teraz na wagę złota. Buster zasługuje na lepszy los po tym, co go z życiu spotakało. Nie chcemy go zawieść...