By stanąć na nogach...

saszka
organizator skarbonki

Pędzla los nie oszczędzał. Jako kociak trafił do nas z powodu wypadającego jelita grubego, którego przyczyną było najprawdopodobniej potworne, zagrażające życiu zarobaczenie. Kiedy udało się go wyleczyć, szukaliśmy dla niego domu - gdy już się wydawało, że go znalazł, po krótkim czasie został oddany z powrotem do fundacji. Pędzelek trafił ponownie do domu tymczasowego i żył tam spokojnie, czekając, aż wypatrzy go Ten Właściwy Człowiek... do czasu, aż nie zaczął podejrzanie kuleć na tylne łapki. Diagnoza wykazała poważne zmiany w kolanach, postępujące bardzo szybko, zwłaszcza, że Pędzel nie był ułomkiem i kolana miały co dźwigać... Niestety, podczas koniecznego odchudzania kocurka stan nóżek pogorszył się na tyle, że Pędzel chodząc prawie już nie używa tylnych łapek :( Badanie tomograficzne wykazało, że jeśli nie zostaną one szybko zoperowane, kot może w ogóle przestać chodzić, bo przednie łapy, obciążone ponad miarę, w końcu nie wytrzymają. Już teraz Pędzel unika poruszania się, bo sprawia mu ono tyle trudności, i nawet gołym okiem widać początki zaniku mięśni w chorych łapkach...

Sama operacja jednej łapki to koszt rzędu 1000 zł, a łapki do zoperowania są dwie :( Do tego dochodzą koszty wizyt kontronych, leków, rehabilitacji... Każda złotówka, wydana na leczenie Pędzla, oznacza złotówkę mniej na pomoc dla innych kocich bied. A co się stanie, jeśli koszta nas przerosną...? :( Dlatego prosimy - pomóżcie... Pozwólcie Pędzlowi stanąć na czterech łapkach!

Aktualizacja 11.04.2019: Pędzel jest już po drugiej operacji.
Myśleliśmy, że pierwsza operowana łapka była w gorszym stanie, niestety, pomyliliśmy się - i to bardzo :( Teraz kocurek ma zamontowane dwie śruby, a nie jedną, w dodatku w trakcie operacji wyszło na jaw, że w kości było pęknięcie i doktorowi cudem udało się to wszystko złożyć. Torebka stawowa też była w o wiele gorszym stanie i lekarz musiał ją rozciąć całą, a nie punktowo tak, jak to było wcześniej. Zoperowaną łapkę trzeba było usztywnić bandażem od paluszków po miednicę, w dodatku większość rekonwalescencji - co najmniej miesiąc - Pędzel spędzi w klatce, ponieważ aby gojenie przebiegało prawidłowo, trzeba kocurkowi maksymalnie ograniczyć ruch 

saszka

Aktualizacja 01.04.2019: Pędzel śmiga aż miło, choć widać, że wszystkie zabiegi i wizyty jednak przysporzyły mu odrobinę stresu. Tymczasem termin operacji drugiej łapki wyznaczono na 10 kwietnia.

Aktualizacja 22.03.2019: Apetyt już w normie, a Pędzelek zaczął znacznie szybciej się przemieszczać! Do tego widać, że jak chodzi, to operowaną nóżką stąpa prawidłowo :). Powoli jedynym śladem po zabiegu staje się łysinka na girce ;).

saszka

Aktualizacja 15.03.2019: Pędzel jest po zdjęciu szwów i kolejnej kontroli - pan doktor był zachwycony tym, jak kocur szybko dochodzi do siebie :). 29 marca następna wizyta i wtedy będziemy umawiać operację drugiej łapki. Kocurek pozbył się z nóżki zszywek, żegnamy też klosz. Chociaż nadal trzeba ograniczać ruchliwość Pędzla, to w poruszaniu się kota już teraz widać ogromną zmianę!

saszka

Aktualizacja 08.03.2019: Pędzel w poniedziałek jedzie na zdjęcie szwów - noga wygląda nieźle, więc mamy nadzieję na same dobre wiadomości :) Trochę gorzej z Pędzlowym apetytem, który nadal nie dopisuje...

Aktualizacja 04.03.2019: W ostatni piątek Pędzel był na kontroli. Noga goi się ładnie, a na 11 marca planowane jest ściągnięcie szwów. Niestety widać jednak, że kocurek cierpi. Do tego ma bardzo kiepski apetyt :(

saszka

Aktualizacja 27.02.2019: Pędzel wczoraj miał pierwszą operację. Zabieg był bardzo skomplikowany i trwał prawie dwie godziny. Przestawienie w łapce, które trzeba było wykonać, normalnie robi się o ok. 2 mm. Tu pan doktor przestawiał aż o 9 mm. A to przecież dopiero początek drogi Pędzla ku zdrowiu...

saszka

saszka

saszka

saszka

saszka

Wsparli

10 zł

Anonymous

50 zł

Anonymous

10 zł

Anonymous

50 zł

Agnieszka

30 zł

Anonymous

20 zł

Anonymous

Show more

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
89%
2 670 zł Supported by 105 people CEL: 3 000 ZŁ