Los nie oszczędza kulawego Węgielka. Pracował ciężko przez 7 lat, a teraz czeka go śmierć, bo juz nie przyda się w ośrodku. Jesteśmy jego ostanią nadzieją!

Węgielek robił tam 7 lat. Okulał wczoraj. Zadzwonili do mnie rodzice, którzy martwili się, co ośrodek z nim zrobi. Nikt nawet weterynarza nie wezwał... Byłem tam dziś o świcie. Ładowali go. Nim dzieci się zjawią. Wyrzucili mnie z podwórza. Nic nie mogłem... Nic. Ale ja nie z tych, co się dadzą wygonić. Jechałem za handlarzem. Dojechałem. Do skupu koni. Podszedłem. On stał przerażony. Nawet nie zdążył się zorientować, co się dzieje.

Wiesz co? Napisać, że mnie rozsadza złość – to jak nic nie napisać. Nie zrozumiałem nigdy, jak tak można.

A teraz stoję z nim sam. Ci rodzice zebrali 600 zł. Był też zadatek od Was, który wpłaciłem w piątek, ale to nie wszystko. Aby Węgielek był bezpieczny, trzeba zebrać pozostałe 2500 złotych. Ja i Węgielek czas dostaliśmy do czwartku, 9 maja.

Staniesz tu ze mną przy Węgielku? Żeby nie czuł, że jest sam. Nawet gdyby miało się nie udać...

Zobacz codziennie życie i przygody naszych zwierząt, naszą walkę, sukcesy i te mniej piękne chwile - codzienne publikacje na Instagramie: https://www.instagram.com/f_centaurus/

---------------------------------------------
Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.

Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.