Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
O tym psie dowiedzieliśmy się od ludzi, którzy zauważyli ogromnego psiaka błąkającego się po wsi.
Początkowo trafił do jednego z gospodarstw, potem przekazano go dalej, aż w końcu informacja o nim trafiła do naszej fundacji, bo ledwo chodził i jakiś taki niewyraźny był. Pojechaliśmy i zobaczyliśmy młodego, około rocznego psa - wielkiego, przemiłego miśka, który wyraźnie cierpiał. Zabraliśmy chłopaka do weterynarza i okazało się, że psina ma dysplazję stawów, co już samo w sobie nie jest fajne, a do tego zdjęcia RTG ujawniły zwichnięcie stawu biodrowego, co sprawia ogromny ból dzieciakowi i pilnie potrzebna jest operacja usunięcia główki kości udowej. Najprawdopodobniej to przez dysplazję i swoje rozmiary został porzucony, może miał być malutką puchatą kulką, a rozrosło mu się do tych 50 kg, a do tego chory, "uszkodzony". Może tak nie było, nie wiemy, ale sam z siebie nie pojawił się na tej wsi, ledwo chodzą...
Nazwaliśmy go Bolek, Boluś i obiecaliśmy mu, że zrobimy tak, że przestanie boleć. "Maluszek" wyglądał, jakby nas rozumiał. Boleczek jest przemiłym, łagodnym psiakiem, widać po nim że poruszanie się sprawia mu ogromny ból, ale nie skarży się, pozwala też wszytko przy sobie zrobić, a jego ciche cierpienie tym bardziej łamie serca.
Koszt operacji i zabezpieczenia Bolusia to około 1000 zł i na tyle założyliśmy tę zbiórkę. Nie możemy pozwolić, aby żywe stworzenie cierpiało, by musiało znosić ból, operacja musi być przeprowadzona jak najszybciej, aby Bolek znów mógł być radosnym młodym psem, który będzie się swobodnie poruszał, bawił i żył bez bólu.
Bardzo prosimy o wsparcie tej zbiórki, o wsparcie Bolusia, by chłopak mógł zacząć nowe, normalne życie.
Loading...