Wyrzucona, bo zaszła w ciążę... Po co komu taki pies?

Czesia pojawiła się na jednej wsi w pobliżu Opoczna. Nikt z mieszkańców jej nie kojarzył,a ona błąkała się od domu do domu jakby szukała swojego miejsca, błagała, żeby ktoś ją przygarnął. Osoba, która ją do nas zgłosiła, podejrzewała, że ktoś ją porzucił.

Szybko znaleźliśmy dom tymczasowy dla małej. Okazało się, że jest psiakiem lękowym i wystraszonym. Ma swoje demony - w większoście te demony to ludzie. Boi się ich, boi się aut. Mimo młodego wieku nic dobrego jej nie spotkało, a jednak stara się przełamywać i otwierać na swoją tymczasową rodzinę.

Jak już się trochę odstresowała została zabrana do weterynarza na przegląd - szczepienie, czipowanie itd. Przy okazji weterynarz zrobił USG i nagle okazało się, dlaczego jest bezdomna. Czesia jest w 25 dniu ciąży... Po co komu suka w ciąży - to przecież same problemy...

Gdybyśmy jej nie zabrali, gdzieś na polu urodziłyby się 4 niechciane jak ich mama szczeniaki... Musimy szybko wysterylizować aborcyjnie Czesię.

Nie chcemy na takim świecie szczeniaków, które ktoś może potraktować jak ich mamę. Nie zasłużyły na takie życie. Schroniska są pełne takich psiaków. 

Teraz musimy zatroszczyć się o dzielną Czesię, która zasługuje na dom na zawsze!