Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Malutka czarna rozpacz w ilości porażającej w końcu mogła sobie podjeść.
Dzięki wielkiemu sercu Pani Moniki znalazły ciepłe domki.
A teraz zachęcają do wsparcia kolejnych maleństw - bezmiar bezdomności na Podlasiu nieprzebrany :(
Czarna rozpacz. Podlaska wioska. Krowy ledwo ktoś ogarnie, a co dopiero koty. Mama urodziła nas w jakimś sianie. Było nas 6, mama bardzo nas kochała ale była taka głodna. I my też.
Wiecie, że jak zobaczylem suchy chleb to myślałem, że to najlepsze co może dostać kot? Moje 3 siostrzyczki umarły. Mama bardzo płakała :(
Potem ciocia przyniosła swoje dzieci - całą piątkę. I wtedy to już było strasznie - gospodarz zapakował nas wszystkich do worka i powiedział, że czas zrobić porządek...
Gdyby nie pani Monika to już byśmy pływali w szambie (tak, tak, to naprawdę się dzieje na naszych wsiach). Ale ona też jest biedna. Ma tak dużo zwierząt. Jest chora. Uratowała nas, ale kto teraz pomoże jej?
Kleksiki, Kaszmirki i Michasie to maluszki uratowane w okolicach Michałowa. Zajęła się nimi dzielna pani - uratowała pomimo trudnej sytuacji . Jej rodzina to wspaniali ludzie którzy dzielą się ze zwierzakami wszystkim co mają. Ale kociaków w sumie jest 11 :(
Potrzebują naszej pomocy - dobrego jedzenia, szczepionek, leków. Kleksiki dopiero zaczynają walkę z kocim katarem, jeden z nich stracił oczko. Będzie potrzebna operacja :(
Loading...