Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za wsparcie dla naszego anemika, jego stan udało się ustabilizować i mógł opuścić Koci Szpitalik. Zamieszkał w głównej kociarni, bardzo szybko zaaklimatyzowa się w stadzie. :-)
Czarnulek mieszka na terenie toruńskiej firmy, jakiś czas temu jako jedyny z gromadki nagle się oswoił i zaczął przychodzić na głaskanie. Tak sobie myślimy, że miał w tym interes - szukał pomocy. Ma taką anemię, że właściwie nie jest w stanie za bardzo się przemieszczać, to zbyt duży wysiłek dla organizmu.
Czarnulek jest młody, ma około roku, na pierwszy rzut oka nie wygląda źle, ma ładne futerko, jest jedynie trochę wychudzony.
Część badań została wykonana na miejscu, część została wysłana do laboratorium i musimy czekać na wyniki. Czarnulek ma skrajną anemię i żółtaczkę hemolityczną. Jeszcze nie wiemy, co powoduje rozpad krwinek. I niestety do tego jest zarażony FIV. Jest bardzo źle.
1 marca miał przetaczaną krew, dostał ją od Agresta (naszego podopiecznego). Po podaniu krwi zwykle następuje spektakularne polepszenie, zmartwychwstanie umierającego kota. Ale tylko chwilowe i jakże złudne - tak będzie, dopóki wystarczy krwinek Agresta. Daje nam to kilka dni na diagnostykę i podjęcie właściwego leczenia.
Prosimy o wsparcie w leczeniu Czarnulka!
Loading...