Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wsparcie, dalsze losy kota można śledzić na naszej stronie fundacjaazyl.eu
Pod naszą opiekę trafił Czarnulek. Znaleziony przy ulicy Rzemieślniczej. Kot w dramatycznym stanie: wychudzony, oczy zaropiałe od kociego kataru, szmery w płucach, więc pewnie oprócz kociego kataru jeszcze przemarznięty i przeziębiony.
Musiał mieć chyba też biegunkę, bo sierść miał tak posklejaną, że trzeba było ją ogolić. Generalnie bieda, musiał się bardzo długo błąkać. Początkowo trafił do kliniki CM-VET, następnie do lecznicy w Kwiatkowicach.
Kiciek, kot niby dziki, choć całkiem przyjazny. Męczy go potworny koci katar, przez pasożyty wydrapał część futra, część trzeba było usunąć, bo nie poradził sobie z posklejany grzbietem. To kocur dorosły, 3/4-letni, więc wymaga podstawowego badania krwi, całej profilaktyki po ustąpieniu infekcji i oczywiście kastracji. Je, ale masywny katar przeszkadza mu zjeść tyle, ile potrzebuje. Dzięki dobremu nastawieniu do ludzi na pewno szybko przestawimy go z trybu “dziki” na tryb "pupil”.
Prosimy Was o wsparcie dla Czarnulka. Zbieramy na jego leczenie i start w nowe życie. Kastrację, szczepienia, utrzymanie do czasu adopcji.
Loading...