Czarno to widzimy...

Closed
Supported by 32 people
1 130 zł (37,66%)
Adopcje

Started: 30 September 2020

Ends: 22 February 2021

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Na facebooku jest taka grupa, nazywa się ona "Czarne psy nie przynoszą pecha".  Na pewno nie przynoszą w sensie przesądu, ale w sensie kosztów utrzymania owszem. Nie wiedzieć dlaczego, mają bowiem znacznie mniejsze powodzenie wśród adoptujących. No, chyba że są spanielem albo labradorem. Ale takie gładkowłose, średniej wielkości czarne psiaki omija się szerokim łukiem na portalu ogłoszeniowym.

W naszej fundacji niemal od początku jej istnienia czeka na dom słodki, kochany, grzeczny Velvet. Wygenerował już kilka tysięcy złotych kosztów, jest w hoteliku domowym pod Lublinem. Rachela nigdy nie znalazła domu, jest psem rezydentem w siedzibie fundacji. Kobra  jest ideałem, w dodatku w typie rasy. Ani razu nie zadzwonił po nią telefon, zapewne także z racji wieku, ale maść nie pomaga... Czarny średni pies to pewny "zastój w firmie". Ale popatrzmy na DIAMENTA! Czyż nie jest absolutnie piękny? Czy można go wyeliminować ze względu na małą  "oglądalność"  w szeregach ogłoszeń o adopcji? Zostawmy białe łaciate  właścicielom bez wyobraźni, bo czarne jest eleganckie, piękne i zawsze na czasie. 

 

Poniżej ZUMBA matka AFRO.

Zbiórka Zumby i  Afro - wciąż trwa i mamy nadzieję, nie zagaśnie, bo zebrała jedną trzecią kwoty mogącej stanowić ich zabezpieczenie. Ale to nie wszystkie nasze czarne.

Pod Krakowem czeka na dom Rabin - niedawno zabrany piesek z punktu przetrzymań w Szydłowcu. Na razie także nie było o niego zapytań... 

Kiwi z lękiem separacyjnym i Nutella dająca się nareszcie pogłaskać po prawie dwóch latach.

Czarne kosztują nas razem ok. 2000 zł miesięcznie. Nie jest łatwo taką sumę co 4 tygodnie uzbierać. Deklaracje pomocy składane w chwili, kiedy pies jest na ulicy, albo w złych rękach -  kończą się na jednorazowej wpłacie. O ile w ogóle. Skoro na zbiórce jest 1000 zł, to chyba wystarczy. Cóż, umowy z nikim nie podpisujemy... To tylko słowa, najczęściej rzucone na wiatr. A więc - radź sobie fundacjo, psy już są bezpieczne. Ale faktury przychodzą co miesiąc. A każdy nasz podopieczny jest w fundacji bezterminowo. Czarny czy bialy - musi czekać aż go ktoś pokocha. Ktoś, oprócz nas. 

Prosimy o pomoc!

Supporters

Loading...

Supported by 32 people
1 130 zł (37,66%)
Adopcje