Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kiedy mówimy, że nie bierzemy już żadnego zwierzęcia pod swoją opiekę... Zawsze wpadają one. Niekochane, niechciane przez innych. Nie są w dobrym "stanie" oraz nie są młode.
Jakby wiedziały, że zaraz ktoś je uratuje. 1 lutego odbyła się interwencja w Schronisku w Posadówku. Interwencyjnie było odebrane 47 psów! Pod naszą opiekę przyjechały te w najgorszym stanie fizycznym, ale też i psychicznym.
Mikuś, pies który wyglądał jak chodzący szkielet ledwo żywy, cudem nie zamarzł od tej pogody, która wtedy była! Niestety ten dzielny wojownik, ciągle walczy, aby polepszyć mu komfort życia! Ciągle jeżdżenie, po weterynarzach badania kontrolne, które wykluczają choroby, ale wskazują nam inne możliwości to lata zaniedbania, w których żył, przez to nasz Miki jest tak schorowany!
Zdiagnozowany aktualnie przyjmuję takie leki pod stała kontrolą.
- urinodog każde suplementy z żurawiną
- Cardisure 5mg
- betaserc
-tone
- flora balance
-immuno na odporność
-sizarol na stawy
- Vetfood brain activ
Potrzebujemy również dla niego:
- Pampersy rozmiar M-L seni:)
Koszt leków na miesiąc około 500 zł plus karma niskotluszczowa, czyli hills zd lub biome puszeczki, bo chłopak je uwielbia także.
Miki ostatnimi czasami zaczął gorzej chodzić.. odrazu udalismy się do naszego zaufanego gabinetu. Gdzie zostaly wykonane zdjecia RTG w znieczuleniu..
Koszt miesięcznych leków tej kruszynki to ponad 500 zł... Nie wliczając w to karmy... Niestety każda wizyta u weterynarza "przynosi" mu jakieś choroby...
Chcemy, aby Miki mógł cieszyć się życiem bez bólu! Prosimy o pomoc w opłacenie faktury...
Prosimy Was o wsparcie. Bez Waszej pomocy nie przywrócimy tej kruszynce nowego spokojnego życia... Człowiek go złamał i człowiek może dać mu szansę. Zróbmy to razem... Miki czeka. Pamiętajmy, nadzieja umiera ostatnia.
Loading...