Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy serdecznie za wsparcie.
To niesamowite, że mimo, że Diament jest już za Tęczowym Mostem znaleźli się dobrzy ludzie gotowi pomóc jemu a zarazm innym bezdomnym psiakom.
Dziękujemy!
Czasem jedyne, co możemy zrobić to pomóc przejść na drugą stronę, skrócić cierpienia i po prostu być...
Tak właśnie było w przypadku Diamenta. Jego historia zaczęła się wiele lat temu. Z relacji mieszkańców wiemy, że miał właścicielkę, która wyprowadziła się do innego miasta, swój dom wynajęła a psa zostawiła.
Psiak biegał samopas, żywił się tym, co wyżebrał pod okolicznymi sklepami. Wszyscy przywykli do stałego bywalca... lata mijały a psiak zaczął podupadać na zdrowiu. Informacja do nas dotarła gdy ktoś mocniej zainteresował się losem staruszka, ponieważ na ciele widoczne już były guzy. Wtedy właśnie trafił pod naszą opiekę. Niestety trafił za późno, znacznie za późno.
Cały organizm zajęty przez nowotwór. Płuca, węzły chłonne, organy...
Nie było szans na leczenie, nie było szans na poprawę komfortu życia, nie było szans na życie bez bólu. Jedyne co mogłyśmy zrobić to być z nim w tej ostatniej drodze by nie czuł się niczyj. Zanim jednak podjęłyśmy tę trudną decyzję musiałyśmy sprawdzić co mu dolega. Diament (takie imię dostał od nas) został odpchlony, odrobaczony, przeszedł rozszerzone badania krwi, badania kału, ECHO serca, USG jamy brzusznej a na końcu RTG płuc, które pomogło nam podjąć ostateczną decyzję. Wszystkie te badania wykonałyśmy "na kreskę" dlatego bardzo prosimy Was o pomoc w ich opłaceniu, by móc pomagać kolejnym psiakom.
Strasznie nam przykro, że kolejny raz nie zdążyłyśmy z pomocą. Kolejny raz w ostatnim czasie raczysko zabiera nam podopiecznego... Kolejny raz czujemy tę palącą bezsilność. Żegnaj, Diamenciku. Zasłużyłeś na lepsze życie.
Loading...