Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wyprowadzka z miasta to gwarantowana konfrontacja z psim nieszczęściem. Marzenie o spokoju okazuje się pułapką. Miejsce oddalone zaledwie 10, czy 20 km od granic Krakowa to już inny świat.
Nigdy nieotwierane kojce, szczeniaki w starych szopach, suczki z cieczką biegające luzem po wiosce, cały ten koszmar czeka za oknem… Nie da się przejść obojętnie zwłaszcza prowadząc fundację, nawet przepełnioną, nawet z problemami finansowymi. Pierwszy z nowego, podkrakowskiego rozdania był GOGUŚ, teraz mamy 5 szczeniaków w kartonie.
Rodzina patologiczna, wszyscy kochają pieski nawet, kiedy są pijani, więc gdzie tu problem? Problem na zdjęciach.
Zbieramy na transport, zabiegi i utrzymanie. Stał się cud i mamy miejsce. Mogą pojechać w sobotę do Łodzi. Sam transport to kilkaset złotych. W tej chwili mają 5 tygodni, więc to najkrótszy możliwy termin odstawienia od suczek. O zabraniu suczek nie ma mowy, pani nie odda. Pan tym bardziej. Trwają rozmowy na temat sterylizacji.
Prosimy o wsparcie w kolejnej ryzykownej grze o życie, którego nikt nie potrzebuje. Ale ono się dla tych maluchów już zaczęło i nie ma odwrotu.
Loading...