Zapomniana dusza

Kolejne biedactwo trafiło do nas. Stan pieska wyciska masę łez. Wszystkie kości psinka ma widoczne na wierzchu, brakuje mu apetytu, sierść jest matowa, jest bardzo wystraszony i nieufny do człowieka. Fizycznie doprowadzimy go do lepszej formy. 

Jednak największą przeszkodą okazuje się dusza, o której często wszyscy zapominają, bo nie jest widoczna na pierwszy rzut oka. To psie biedactwo trzęsie się, boi, unika kontaktu, ucieka od nas...

Już wiemy, że musi upłynąć wiele czasu, zanim będziemy mogli, choć pomyśleć o adopcji. Niestety "nieadopciaki" muszą pozostawać pod naszą opieką do czasu, w którym same się otworzą. My natomiast doskonale wiemy, że generuje to kolejne koszty, które ciężko nam udźwignąć, więc kolejny raz Kochani zwracamy się do Was o pomoc w leczeniu oraz opiece nad naszym podopiecznym. Zwierzęta mają tylko nas, więc nie możemy ich kolejny raz zawieść. Wierzymy w Was, wspólnie damy radę im pomóc!