Nie ratujemy więcej psiaków? Dłużej nie pociągniemy... | Won't we rescue more dogs?

Supported by 776 people
36 307 zł (72,61%)
To reach our goal: 13 693 zł
Adopcje

Started: 25 May 2023

Ends: 31 July 2024

Hour: 23:59

Dzisiaj telefon - pilne zgłoszenie psa w potrzebie. Musieliśmy z bólem serca odmówić mu pomocy. Jak niestety musimy w 95% zgłoszeń, które trafiają do nas. Taka jest rzeczywistość.

Zaczynamy odmawiać w 100% zgłoszeń... niestety nie mamy pieniędzy, po prostu. I na pewno nie stać nas, żeby brać jakiekolwiek następne zwierzaki pod nasze skrzydła. Przykro nam, ale robiliśmy co mogliśmy.

------------------

Today's call - urgent notification of a dog in need. With a heavy heart, we had to refuse to help him. Unfortunately, we have to do this in 95% of the reports we receive. This is the reality.

We are starting to refuse 100% of notifications... unfortunately we simply don't have the money. And we certainly can't afford to take any more animals under our wing. We're sorry, but we did our best.

Nie będziemy pisać, że tak źle to jeszcze nigdy nie było, bo - po pierwsze - jesteśmy młodą fundacją, więc nie mamy zbyt dużego porównania. Po drugie, odkąd istniejemy, nigdy nie było inaczej - wszystko zawsze na styk, jeśli w ogóle się udało. Ale na dłuższą metę tak się nie da, bo jeśli - odpukać - któryś nasz psiak nagle zachoruje albo nadejdzie jakiś nagły przypadek lub inna nieprzewidziana okoliczność, to jesteśmy bankrutami. Poza tym adopcje stoją, domów tymczasowych brakuje.

---------------

We won't write that it's never been this bad before, because - first of all - we are a young foundation, so we don't have much to compare it to. Secondly, since we have existed, it has never been different - everything has always been on the same point, if it worked at all. But this is not possible in the long run, because if - knock on wood - one of our dogs suddenly gets sick or some emergency or other unforeseen circumstance occurs, we are bankrupt. Moreover, adoptions are at a standstill and there are no temporary homes.

I jak mamy to wszystko przekazać naszym podopiecznym. Co z nimi zrobić, gdy nie będzie nas na nich stać? Już i tak przepraszamy je za to, że trafiły do nas, a nie innej fundacji, która ma zasięgi, bo byłoby im łatwiej.

Wiele naszych psiaków nigdy nie miało swoich zbiórek. Po prostu leczyliśmy je, pokrywaliśmy koszty, choć nie były dla nas małe. Psy, które są u nas obecnie, były i są nadal wyjątkowo kosztowne, co chwilę wizyta u weterynarza. Do tej pory to ciągnęliśmy, dalej nie damy rady. Finansów obecnie brak... Zresztą zbiórki, które robiliśmy dla psiaków, też póki co najczęściej nie przyniosły w pełni potrzebnych kwot, co zresztą można bez problemu sprawdzić. 

--------------

And how should we convey all this to our animals? What to do with them if we can't afford them? We already apologize to them for coming to us and not another foundation that has reach, because it would be easier for them.

Many of our dogs have never had their collections. We simply treated them and covered the costs, although they were not small for us. The dogs we have now were and still are extremely expensive to maintain, requiring a visit to the vet every now and then. We've done this so far, we won't be able to do it any longer. There is no finance at the moment... Moreover, the collections we have done for the dogs have not yet yielded the full amount needed, which can be easily checked.

Czasami ktoś nam mówi, że złotówka nie ma znaczenia... był taki moment, że na koncie mieliśmy około 350 zł i 5-6 psiaków pod opieką. Ze łzami rozdzielaliśmy karmę między nimi i dzwoniliśmy do ludzi prosząc o zakup tabletki na kleszcze.

W tamtej chwili modliliśmy się o każdą złotówkę. Dlatego złotówka właśnie ma wielkie znaczenie. Gdyby chociaż co piąta osoba, która widzi nasze działania w internecie, wpłaciła 1 zł, to już moglibyśmy otwierać duży azyl dla psiaków. Ale tak nie jest... A o kosztach związanych z prowadzeniem fundacji to już nawet nie wspominamy.

----------------

Sometimes someone tells us that a penny doesn't matter... there was a moment when we had about 80 EURO in our account and 5-6 dogs in our care. With tears, we distributed the food among them and called people asking to buy tick tablets.

At that moment, we prayed for every donation. That's why the zloty is so important. If at least every fifth person who sees our activities on the Internet donated 1 EURO, we could already open a large shelter for dogs. But that's not the case... And that's not even mentioning the costs associated with running the foundation.

  

Często przy okazji zgłoszeń słyszymy (czasem z wyzwiskami) "od tego jesteście", "musicie to zrobić"... otóż nie, nie musimy. Nie jesteśmy organem państwowym, nie mamy obowiązku. Pomagamy, bo chcemy, często zaniedbując przy tym własną pracę, więc nierzadko rezygnujemy z zarobku na życie, żeby pomóc. Mało tego, nie raz dokładamy niemałe własne pieniądze. Z życia prywatnego to już dawno zrezygnowaliśmy - dzień zaczynamy wcześnie rano, kończymy czasem późno w nocy. Często wiele osób również wręcz nalega, żebyśmy podjęli się działania, obiecują pomoc, a kiedy już uda nam się zabezpieczyć psiaka, to cisza... zostajemy z tym sami.

Jednak tym razem stanowczo i uczciwie odpowiadamy: "Nie możemy pomóc" - z bólem serca ze względu na psiaki. Jednak tak już dłużej się nie da, nie mamy już żadnego zaplecza, które pozwoli działać fundacji i zabezpieczyć psiaki. Póki co musimy walczyć o utrzymanie tych, co są obecnie pod naszymi skrzydłami. Następnym zwierzakom będziemy pomagać dopiero, jeśli sytuacja finansowa się zmieni, będzie stabilniejsza i bezpieczniejsza. 

Robimy otwartą zbiórkę. Jeśli chcesz wpłacić coś na utrzymanie i leczenie naszych psiaków oraz popierasz to, co robimy i chcesz, abyśmy kontynuowali naszą misję, prosimy, dorzuć się do naszej zbiórki. Wszystkim, którzy nas rozumieją i nam pomogą, serdecznie dziękujemy. 

Razem z Wami dla zwierząt!
Fundacja Psa Karmela

-------------------

When reporting, we often hear (sometimes with insults) "that's what you're for", "you have to do it"... well, no, we don't have to. We are not a state body, we have no obligation. We help because we want to, often neglecting our own work, so we often give up earning a living to help. What's more, we often contribute a lot of our own money. We gave up on private life a long time ago - we start our day early in the morning and sometimes end late at night. Often, many people even insist that we take action, they promise help, and when we manage to secure the dog, there is silence... we are left alone with it.

However, this time we answer firmly and honestly: "We cannot help" - with a heavy heart for the dogs. However, this is no longer possible, we no longer have any resources that will allow the foundation to operate and protect the dogs. For now, we have to fight to keep those who are currently under our wing. We will help other animals only if the financial situation changes and becomes more stable and safer.

If you want to donate something for the maintenance and treatment of our dogs and you support what we do and want us to continue our mission, please donate to our fundraiser. We would like to thank everyone who understands us and helps us.

Together with you for animals!
Karmel the Dog Foundation

Supporters

Loading...

Organiser
11 actual causes
13 ended causes
Supported by 776 people
36 307 zł (72,61%)
To reach our goal: 13 693 zł
Adopcje