Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Gacuś koczował w okolicy Sadownego (woj. mazowieckie) wraz z innym bezdomnym psem. Gdy zainteresowała się nimi pani Ania i zaczęła dokarmiać, trzymali się już w okolicy jednego miejsca. Powolutku nabierali zaufania, choć Gacek był tym psem, który trzymał dystans.
Drugi psiak zaufał już na tyle, że dał się głaskać, Gacek przyglądał się z dystansu. Pani Ania szukała pomocy wszędzie. Znalazła fundację, która zdecydowała się wziąć pod swoje skrzydła puchatego i śmielszego psa. Gacek zostałby na ulicy sam… zagubiony, nieufny. Mamy już 2 psy nieadopcyjne, a dziki, nieufny pies to długi pobyt w hotelik. Rozsądek podpowiadał co innego - nieufny pies, ale serce nie pozwoliło odwrócić wzroku… A może po złapaniu przełamie się i zaufa człowiekowi? I tak zapadła decyzja – bierzemy go. Pani Ania odłowiła go w klatkę-łapkę i dowiozła do zaprzyjaźnionego Hoteliku . To było 18 marca. Dziś, po 8 miesiącach w hoteliku, różowo nadal nie jest. Oto relacja od opiekunek Gacka:
„Gacuś już nie siedzi skulony w kacie, jak się wchodzi do kojca, tylko biega i oszczekuje. Generalnie ciężki przypadek. Niby jest progres, bo nie paraliżuje go, jak wchodzimy, ale bardzo słabo nawiązuje kontakt, mimomimo że jest u nas długo."
Gacka czeka długi pobyt w hoteliku i praca z behawiorystą, dlatego prosimy Was o wsparcie w długim procesie, by psiak od nowa zaufał człowiekowi… Miesięczne koszty są dla nas bardzo duże, a to tylko jeden z wielu potrzebujących pomocy...
Loading...