Zyzio - skrajnie wychudzony, wyniszczony, złamany...

Zyzio został zostawiony na pewna śmierć głodową. Przeraźliwie chudy, odwodniony, zapchlony, skołtuniony z masą kleszczy. Do tego przeszedł babesziozę, z której cudem wyszedł. Wyniki morfologii i biochemii są znacznie poniżej normy. Jelita psa nie pracują, ma problem z wypróżnianiem się.

Staramy się za wszelką cenę przywrócić go do zdrowia! Zyzio nie ma też apetytu, ale nie odpuszczamy i karmimy na różne sposoby. Pies ma też problem z piciem wody. Wygląda to tak jakby nie znał tej czynności. Poje go strzykawką. Każdy posiłek jest zmielony i polany olejem, aby wspomóc działanie jelit i sprawne wypróżnianie się. Zyzio dostaje też leki na wspomożenie apetytu, oraz antybiotyki. Wprowadzono też suplementacje. Przed Zyziem jeszcze długa droga, która wymaga z naszej strony także dużych nakładów finansowych. Dlatego prosimy Was o pomoc.

Liczy się każda wpłata, gdyż czeka nas jeszcze masa badań i długa droga przywracania Zyzia do zdrowia i radosnego życia pod skrzydłami Hospicjum.