Juruś - samotny po śmierci swojej Pani...

Closed
Supported by 16 people
410 zł (102,5%)

Started: 16 January 2021

Ends: 29 January 2021

Hour: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Niniejsza zbiórka powstała na pokrycie kosztów utrzymania do czasu adopcji.

Jestem Jurek. Moja Pani zmarła w szpitalu a ja zostałem sam... Zupełnie sam... Znów... bo 2 lata temu byłem adoptowany ze schroniska i Pani była moją ukochaną przyjaciółką, z którą miałem być do końca... Niestety stało się inaczej... Mam około 7 lat i jestem bardzo radosny, energiczny, inteligentny i ufny. Kocham człowieka... Ciocie mówią, że nie sposób mnie nie polubić i kochać!

Ważne: nie lubię kotów i kur. I to bardzo (w takich sytuacjach wychodzi na jaw moja natura psa myśliwskiego, czyli jamnika szorstkowłosego). Jak poczuje trop, to nie odpuszczam! Chodzę dość ładnie na smyczy, ale lepiej mnie z niej nie spuszczać, bo nie za bardzo wtedy słucham. Ale wydaje mi się, że prawdziwy psiarz poradzi sobie z tym bez problemu, bo szybko się uczę. Pomóż mi, udostępnij, a może adoptuj... Odwdzięczę się z całego serca.

Supporters

Loading...

Supported by 16 people
410 zł (102,5%)