Te trzy kociaki jadły do tej pory suchy chleb i kaszę... Zbierają na testy fiv/felv i odrobaczenie

Bardzo potrzebna mobilizacja i ratunek dla tych dwóch malców, bo trzeci znalazł dom, ale koszty zostały.

Pojechaliśmy znowu na weekend do Jeruzala - miejscowości, w której miałyśmy zastać kilka niedożywionych i wymagających zabiegów kastracji kotów. Zastałyśmy masakrę - kotów jest kilkanaście, nie kilka, część ma koci katar, biegunkę, wszystkie są wychudzone na takiej diecie nic w tym dziwnego.

Dwa tygodnie temu zabraliśmy stamtąd trójkę ok. 4.5/5-miesięcznych kociaków ze świerzbem, kocim katarem, biegunką, zarobaczone, zapchlone i wygłodniałe. Wszystkie są już po zabiegach kastracji i w trakcie leczenia, udało się znaleźć dom jednej burasce, zostali jej dwaj bracia - sami zobaczcie, jak mizernie dalej wyglądają. Bardzo nie chcemy, żeby musieli wracać w tamto miejsce... ale musimy móc jakoś zapłacić za ich leczenie, badania, no i pobyt na szpitaliku. 

Aktualnie koszt leczenia całej trójki to 415 + 535 + 425 zł = 1375 zł. Pomóżcie nam uzbierać kwotę za leczenie całej trójki, zrobimy osobno zbiórkę za grudzień. I pilnie szukamy domów chłopakom!