Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Opiekunka kota zerwała z nami kontakt :(
Zrobiłyśmy tyle ile mogłyśmy..
Nad Pomarańczą wisiało widmo nie tylko utraty domu, a jej przyszłość nie kształtowała się w kolorowych barwach. Właściciel nie był w stanie zapewnić jej właściwej opieki. Kotka dorastała tak naprawdę bez człowieka.
Otoczona śmieciami i robactwem. Człowiek, który miał za zadanie opiekować się nią, sam nie miał lekko... Choroby starcze i uzależnienie spowodowało, że został eksmitowany z rodzinnego mieszkania.
Kotka została bez domu. Gdy tylko się dowiedziałam o niej, od razu ją przygarnęłam. Stała się moim przyjacielem. Gdy do mnie trafiła, nie potrafiła odnaleźć się w relacji z człowiekiem. Jednak po kilku dniach Pomarańcza zaczęła okazywać potrzebę bycia zauważoną, pragnęła ludzkiego dotyku. Obiecałam jej pewnego dnia, że zawsze będę przy niej, że już może czuć się bezpieczna. Od tamtej pory jesteśmy przyjaciółkami.
Jednak czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci... Ona nigdy nie była u weterynarza.
Kotka zaczęła mieć problemy z uszami. Przez warunki, w jakich mieszkała, jest mniej odporna na zimno, często drży. Niedawno zaczęła dziwnie się zachowywać, a z jej uszu wydobywała się śmierdząca wydzielina. Skontaktowałam się z fundacją Złap Dom i dzięki niej zostałyśmy skierowane do dobrego weterynarza. Diagnoza - polip w uchu.
Wszystko stało się jasne, to przez niego ta wydzielina i stan zapalny. Niestety będą potrzebne trzy operacje jedna to usunięcie polipa w uchu, druga wyrwanie zębów, ponieważ ma straszny kamień na zębach i nie da się ich odratować... Trzecia to kastracja. Koszt wszystkich zabiegów to 3 tysiące złotych.
Nie jestem w stanie uzbierać takiej kwoty... Choruje na głęboką depresję, mam PTSD. Moja sytuacja rodzinna jest bardzo ciężka, a ja przez choroby nie mogę iść do pracy i zapłacić takiej sumy. Składam papiery o niepełnosprawność... Może wtedy uda mi się zdobyć pracę chronioną.
Dlatego proszę Was o pomoc. Nie pozwólmy, by kotka dalej cierpiała. Wierzę, że uda się uzbierać całą kwotę. Pamiętajcie, dobro wraca z podwójną siłą.
Loading...