Owrzodzenie gałki ocznej, potrzebna szybka operacja

Kika - kotka maści szaroburej. Pod opiekę Fundacji trafiła z jednego z rzeszowskich osiedli, na które się "przyplątała". Nie wiadomo, gdzie mieszkała przez kilka lat swojego życia. Jej wiek określono na ponad 10 lat. Kiedyś pewnie miała właścicieli - tatuaż w uchu wskazuje na to, że ktoś ją nawet wysterylizował. Zziębnięta, osłabiona, z ropiejącym okiem wymagała natychmiastowej interwencji weterynaryjnej.

Kotka bardzo szybko trafiła do lecznicy. Stwierdzono, że to kilkunastoletnia kotka z raną perforującą rogówki, uwięźnieciem i wypadnieciem tęczówki, zapaleniem gałki ocznej, oraz wypływem krwisto-ropnym z worka spojówkowego. Jedyne rozwiązanie, żeby nie doszło do powikłań zagrażających życiu - usunięcie gałki ocznej i wyczyszczenie oczodołu. Zabieg zaplanowano na cito, gdyż każdy dzień zwłoki może pogarszać stan kotki.

Nie wiadomo, jak długo kotka plątała się z tą raną, ale oko wygląda bardzo źle. Ze względu na jej wiek i trwający pewnie dosyć długo stan zapalny kotka musi przejść podstawowe badania (morfologia, biochemia). Kotka jest dość nieufna w stosunku do ludzi, sama do nich nie podchodzi, raczej od nich stroni. Jednak gdy udaje się ją pogłaskać, nie przejawia agresji.

Czy była kotem wolno żyjącym? Tego się nie dowiemy. Być może stała się kotem żyjącym na wolności, bo nie miała innego wyjścia. Prawda jest jednak taka: Wolno żyjące koty kochają wolność, ale w niektórych przypadkach człowiek to ich jedyny ratunek. Kika przebywa obecnie w kocim szpitaliku, gdzie zostanie poddana badaniom i jeśli tylko będzie to możliwe to jak najszybciej zostanie przeprowadzony zabieg usunięcia gałki ocznej. Kotkę czeka długi proces rekonwalescencji, ale mamy nadzieję, że dzięki fachowej opiece dojdzie do siebie bardzo szybko.

Bardzo prosimy o pomoc w sfinansowaniu badań, zabiegu i leczenia kotki. Liczymy również na to, że po wyleczeniu nie będzie już musiała wracać na ulicę.

Dziękujemy!