Leczenie Kizi

Kizia to niesamowicie kochana koteczka i niestety, bardzo wrażliwa. Została przez nas złapana późnym latem ubiegłego roku na sterylizację. Nie mogliśmy jej od razu wypuścić z powodu rozległych otwartych  ran na szyi i pyszczku.  Była leczona różnymi metodami, ale każda z nich skutkowała tylko na krótki czas - sterydy, leki wyciszające, diety... Po jednej z kolejnych kuracji już dłuższy czas się nie drapała, ranki ładnie się zagoiły i zaczęły zarastać futrem - byliśmy dobrej myśli.

Niestety, kiedy w mieszkaniu sąsiadującym z tymczasowym lokum Kizi rozpoczął się hałaśliwy remont, kotka zestresowała się i rozdrapała sobie skórę na karku :( Prosimy więc bardzo o pomoc finansową na diagnozowanie Kizi.  Wiemy, że musimy wykonać testy alergologiczne (koszt minimum 250 zł), prawdopodobnie też badanie na obecność gronkowca (100 zł). Nie wiemy, czy to wszystkie badania, jakie zleci weterynarz, ale od nich się zacznie. Niestety, nie stać nas teraz na takie luksusy, ponieważ z trudem usiłujemy zebrać fundusze na opłacenie bieżących faktur. Kiziunia bardzo dobrze reagowała na obróżkę feromonową.  Koszt takiej obróżki to ok. 50 zł i działa tylko 30 dni, więc Kizia sporo takich obróżek zużyje. Poprzednia już straciła ważność i Kicia jest wyraźnie bardziej wycofana i spięta.  Kizia będzie ogromnie wdzięczna za wszelkie wpłaty - chciałaby się wreszcie trochę zrelaksować :)