Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kocięta były w ciężkim stanie, osłabione, dlatego wszystkie przypadłości, które się ich imały, nie chciały odejść. Grzybica przycichała, po czym wybuchała od nowa, organizmy maluchów nie były dość silne, by całkowicie pozbyć się choroby. Szczęśliwie jednak nasza wytrwałość przyniosła rezultaty, wysokojakościowa karma, suplementy, witaminy i skojarzone leczenie pozwoliły malcom odzyskać pełnię sił i zdrowia. Pojawili się też dobrzy, troskliwi ludzie, którzy zdecydowali się na adopcję maluszków. Dziękujemy za pomoc!
Te koty to koty ulicy - przeznaczone na śmierć. Zapomniane... Przyniesione przez ludzi, przywiezione przez straż pożarną. To najgorszy okres na to, by się urodzić - mnóstwo małych kociąt, dzikich miotów...
Niestety, w ten czas właśnie przyszło im pojawić się na świecie. Początki mają mega trudne- panleukopenia, grzybica, koci katar... Teraz dochodzi jeszcze zimno... Na dworze nie mają szans przetrwania. Ratujemy, zabieramy z ulicy, leczymy - ale na wszystko potrzebne są środki.
Dlatego prosimy Was o wsparcie, o pomoc - każdy grosz to cegiełka do kociego życia.