Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Koteczek został szczęśliwie wyleczony. Okazał się przytulaskiem, pieszczoszkiem, niezwykle radosną istotką. Dzięki Wam dostał swoją szansę. Teraz jest szczęśliwy i bezpieczny dzięki wielkiemu zaangażowaniu Ani Magdy, która zaangażowała się całym sercem, by tę kocinę uratować. Pięknie dziękujemy za Waszą pomoc i okazane serce!
Historia tego biedaka jest smutna, straszna, ale i optymistyczna. Ania dostała informację, że nieopodal ośrodka rekreacyjno-wypoczynkowego przebywa bardzo przyjacielski kot, który prawdopodobnie został wyrzucony, bo bardzo lgnie do człowieka. Ania zadzwoniła do nas, czy pomożemy znaleźć mu dom. Umówilismy się, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by zabezpieczyć go przed mrozami. Ale gdy wszystko było umówione, Ania zadzwoniła przerażona, że kot prawdopdobnie został potrącony.
Po tym incydencie zniknął. Ania szukała go przez kilka dni po kilka godzin dziennie, bez rezultatu. Niemal pogodziła się z myślą, że chyba juz go więcej nie zobaczy. Wtedy zadzownił do niej telefon. Ktoś z okolicy zauważył, że kociak ukrywa się w lasku nieopodal. Gdy już bezpiecznie został zawieziony do gabinetu weterynaryjnego okazało się, że nie został potrącony, ale postrzelony... Teraz szukamy mu domu i na bieżąco konsultujemy jego stan w gabinecie weterynaryjnym, ponieważ nie wiemy jeszcze, czy i jakie zabiegi trzeba będzie wykonać.
Bardzo prosimy o wszelkie wsparcie, abyśmy mogli ratowac jego i kolejne istnienia i za wszelkie wsparcie pięknie dziękujemy!
Loading...