Tekila walczy o życie!

Closed
Supported by 100 people
3 961 zł (79,22%)
Adopcje

Started: 04 December 2020

Ends: 03 March 2021

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

To jest labradorka o imieniu Tekila. Trafiła do nas jako umierająca! Wczoraj stała się naszym psem, naszą podopieczną. Jej właścicielka zrzekła się praw do niej. Dziwne jest dla nas to, że w sprawie Tekili kontaktował się z nami wyłącznie sąsiad właścicielki. Właścicielka podobno nie ma telefonu. Można nie mieć telefonu, ale próbować dzwonić z grzecznościowego telefonu i informować się w sprawie psa, który jest, a w zasadzie był kilkanaście lat z tym kimś! Ale nic to. Co nas nie zabije - to nas wzmocni. Nic nas już nie zdziwi...

Sunia jest w bardzo złym stanie. Trafiła pod naszą opiekę z powodu krwawienia z pyska (okazało się, że ma nadziąślaki) z powodu wybroczyn na skórze, krwawienia z pęcherza moczowego, krwawienia z dróg rodnych, zapalenia pęcherza moczowego, zapalenia jelit oraz ciągłego kaszlu. Pobranie krwi od Tekili było niemożliwe. Przy każdym wkłuciu się dochodziło do niekontrowanego krwawienia, włącznie z wypływem skrzepów krwi. Suczka miała zrobionych dużo badań na nasz koszt, poczynając od badań krwi, moczu, kończąc na kilku USG, RTG i transfuzji krwi!

Wczoraj przetoczono jej krew! Tekila prawdopodobnie zatruła się trutką na szczury.

Dlaczego tak przypuszczamy? Ponieważ ma objawy typowe dla zwierzaka po spożyciu trutki. Sąsiad byłej właścicielki, który wychodził z suczką na spacery, powiadomił nas, że labradorka chodziła bez smyczy i wyjadała różne śmieci ze śmietników! Mogła wtedy zjeść trutkę na szczury! Tekila jest bardzo wdzięcznym psem. Łagodna, przytulaśna suczka, która nie ma siły stać na własnych nogach, ale widzimy, że walczy. My także walczymy o nią ze wszystkich sił!

Mamy nadzieję, że wyjdzie z tego dziwnego czegoś! Potrzebujemy pieniędzy na opłacenie pobytu Tekili w szpitalu (50 zł za dobę), diagnostyki i leczenia suczki w lecznicy w Warszawie. Nie jest dla nas naturalnym odwracanie się od zwierzaka z powodu tego, że właściciel, mówiąc kolokwialnie, "olał psa"!  Ta labradorka bardzo potrzebuje pomocy!

Błagamy Was o wsparcie naszej walki o sukę! Pomóżcie...

Supporters

Loading...

Organiser
2 actual causes
59 ended causes
Supported by 100 people
3 961 zł (79,22%)
Adopcje