Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Historia, jakich wiele... Ninka to kotka znaleziona na ulicy.
Przez pierwsze dni w domu tymczasowym stwarzała pozory dzikuski, jednak z każdym dniem coraz bardziej się oswajała i teraz jest typowym kolankowym pieszczochem i miziakiem. Niestety Ninka od samego początku ma problemy ze zdrowiem. Gdy została znaleziona jako 4-miesięczny kociak, miała koci katar. Bardzo ciężko oddychała, a z oczu leciała jej gęsta ropa. Dostawała wówczas leki przeciwzapalne, antybiotyki i krople. Wydawało się, że po wielu tygodniach wizyt w klinice oraz tonie leków, kotkę udało się wyleczyć. Przez kilka tygodni jej stan faktycznie był dobry. Udało się w końcu nawet ją zaszczepić! Rozpoczęliśmy więc poszukiwania domu stałego.
Niestety, po szczepieniu problem powrócił... Psikanie, wyciek ropy z oczu i ich mocne podrażnienie. Widać było, że kotka cierpi, straciła nawet apetyt. Znowu wizyty u weterynarza, mnóstwo leków, badań i zastrzyków. Każda wizyta to stres dla takiego wrażliwego kota jak Ninka, a dla nas... rosnący rachunek.
Na chwilę obecną weterynarze próbują ustalić przyczynę nawracających stanów zapalnych oczu, ponieważ nie jest to normalna sytuacja. Potrzebne są do tego dodatkowe badania i testy, które są kosztowne (jedno z badań kosztowało ponad 300 zł!).
Leczenie Ninki trwa już kilka miesięcy, rachunek u weterynarzy wciąż rośnie, dlatego ogromnie prosimy Was o wsparcie finansowe dla Ninki!
Liczy się każda wpłacona złotówka. Dziękujemy w imieniu koteczki!
Loading...