Jedyna szansa na adopcję od ponad roku. Zbieramy na transport

Każdy, kto zajmuje się trudnym psem i szuka mu domu, wie ile trzeba czekać na adopcję, odpowiedzialną adopcję, taką, aby pies za kraty nie wrócił.

Tak było w przypadku Lisy, która trafiła do nas w grudniu 2022. Telefonów w jej sprawie było wiele, ze względu na ładny wygląd. Jednak prawie każdy rezygnował, gdy wysłuchał opowieści o jej charakterze. Jedna rodzina nie przeraziła się, miała dać radę, jednak Lisa wróciła do nas po dwóch dniach. W końcu nadszedł moment i szansa na właściwych ludzi. Przemyślana adopcja, świadomość problemów, posiadanie cierpliwości i trochę wiedzy na temat psów. Lisa pojechała i ma się dobrze, coraz lepiej. Nam został do opłacenia transport 850 zł plus paszport 150.

Opis Lisy:

LISA (Azyl dla Starszych Psów koło Sejn, woj. podlaskie) - jest bardzo sympatycznym psem, ale skrzywdzonym w dzieciństwie - i te złe doświadczenia oraz braki w wychowaniu ciągle wychodzą z Lisy, choć przecież tego nie chce. Bardzo możliwe, że miała być biszkoptowym labradorkiem, najlepiej takim bezproblemowym z reklam - a kiedy zaczęły się schody, Lisę po prostu bezpardonowo wyrzucono. Błąkała się zimą po Suwałkach - mimo szukania właściciela, nikt się nie zgłosił. Jest psem bardzo domagającym się uwagi człowieka, naprasza się o przytulanie, głaski, zabawę. Była na pewno psem domowym, bo na noc pakuje się do łóżka (co nie znaczy, że tak musi być zawsze). W domu jest posłuszna, łatwo uczy się nowych komend. Gorzej jest na dworze, gdzie o posłuchu często zapomina, ciągnąc na przykład za zobaczonym psem czy kotem. Była bita - bo kuli się przy karcącym tonie lub podniesionej ręce.

Ma też - i nad tym trzeba będzie popracować - lęk separacyjny. Kiedy zostaje sama w domu, rozpacza i szczeka; kiedy jest w ogródku, a właściciel odchodzi, w pogoni za nim stara się sforsować ogrodzenie. Jest w niej ten nieustanny lęk, że człowiek, któremu zaufała, zniknie z jej życia i znowu zostanie sama. Potrafi być zazdrosna o niektóre psy (choć nie wszystkie). Mogłaby zamieszkać z silnym psychicznie psim rezydentem, który nie dałby jej się zdominować i pomógł jej ogarniać się w sytuacjach, w których ona sama się gubi. Z kotami zaprzyjaźnia się. W poprzednim domu nie poświęcono jej żadnej uwagi; najpierw bezmyślnie rozpieszczono (łóżko), a potem siłowo rozwiązywano problemy, zamiast wychowywać. To jest do naprawienia, a Lisa bardzo stara się poprawić - tylko sama nie da rady. Czeka na kogoś, kto jej pomoże. Lisa ma ok. 2,5 lat. Od grudnia 2022 r. przebywa w Azylu dla starszych psów w Sejnach (podlaskie).

Prosimy o wsparcie Lisy ❤️