Lord liczy na pomoc dobrych ludzi!

Weterynarze lecznicy Best zadzwonili do naszych wolontariuszy, by powiadomić o kolejnym zwierzaku poturbowanym przez potwora na dwóch nogach.

Piesek Lord cudem został odnaleziony, zauważyły go dzieci, które bawiły się w chowanego. Gdy zobaczyły psiaka, od razu pobiegły opowiedzieć rodzicom, który również nie okazali się być obojętni na krzywdę braci naszych mniejszych.

Biedny Lord wpadł w ręce oprawcy, który dosłownie skatował pieska, uderzając go tępym przedmiotem w głowę. Nasz nowy podopieczny trafił do lecznicy z wybitym okiem, uszkodzoną czaszką i silnym wstrząsem mózgu.

Konieczne jest wykonanie rezonansu magnetycznego oraz długotrwałe leczenie. Piesek jest w bardzo ciężkim stanie, bardzo często ma ataki padaczkowe: traci przytomność, a jego ciałkiem wstrząsają drgawki.

Weterynarzom udało się umieścić oko Lorda w oczodole i zaszyć ranę. Psiaczek codziennie otrzymuje odpowiednie leki oraz ma zmieniane opatrunki. Lekarze dbają o niego najlepiej jak mogą. Jednakże wykonanie rezonansu wymaga stabilizacji stanu małego pacjenta, dlatego musimy jeszcze trochę poczekać... 

Ale nie chcemy siedzieć i czekać bezczynnie, w tym czasie chcemy zebrać choć część kwoty potrzebnej na leczenie tego nieszczęśnika. Kochani, bez Was nasza działalność nie istniałaby. To dobroć Waszych serc jest rdzeniem naszej fundacji. Tyle razy pomagaliście, czy możemy na Was liczyć i tym razem?

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o wsparcie finansowe leczenia pieska.