Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wiktoria prześlicznie Wam dziękuje za opłacenie jej badań :)
Zdarzył się cud... Po 7 miesiącach oczekiwań na domek nieuleczalnie chora Wiktoria znalazła wspaniałych ludzi, którzy pokochali ją i zabrali do siebie na zawsze :)
Mam na imię Wiktoria i jestem nosicielką kociej białaczki. To taka choroba, która powoduje, że łatwiej się zaziębiam i trudniej się leczę i mogę nią zarazić inne, zdrowe kotki. Pewnie dlatego nie mam nadal domku.
Moja choroba wcale, a wcale nie jest dla ludzi groźna, ale chyba się każdy boi zabrać do domku i pokochać chorego kotka. Mieszkam więc w domku tymczasowym, a ciocie z fundacji kupują dla mnie jedzonko i inne potrzebne rzeczy, płacą też lekarzom dla kotków za opiekę nade mną.
Wiecie, teraz jestem zdrowa, ale ciocie mówią, że takie kotki jak ja muszą się co pół roku badać. I właśnie mija to pół roku od moich ostatnich badań. Wcale się nie cieszę, bo mnie znowu pokłują, będę czymś po brzuszku jeździć i jakieś takie dziwne zdjęcia w środku będą robić.
No, ale ciocie mówią, że trzeba. Tylko wiecie, u nas jest dużo kotków, ciocie muszą im kupić jedzonko i wiem, że ciężko z pieniążkami na moje badania – dlatego chciałam Was poprosić o pomoc…
Wiktoria to młoda, koło dwuletnia kotka, nosicielka kociej białaczki. Obecnie jest w fantastycznej formie, grubiutka, wesoła, żadnego katarku – okaz kociego zdrowia. Wiemy jednak, że tak nie będzie zawsze, że w jej przypadku nie możemy czekać, aż coś złego będzie po niej widać, dlatego musimy ją regularnie badać.
Zima to dla nas zawsze bardzo ciężki okres, na wszystko brakuje nam funduszy… Dlatego pięknie prosimy Was o pomoc w opłaceniu badań Wiktorii.
Loading...