Komórki macierzyste to jedyna szansa dla Milana?

Milan jest psem specjalnej troski. Został zabrany ze schroniska w Radysach w fatalnym stanie. Na tą chwilę jego sytuacja zdrowotna wygląda następująco:


- wrodzona niedoczynność tarczycy ;
- ubytki w mielinie ;
- obraz wskazujący na szybsze starzenia mózgu niż wynika z wieku rozwojowego;
- prawdopodobnie stan po-nosówkowy lub związany z zatruciem substancjami toksycznymi;
- niewykluczone choroby degeneracyjne układu nerwowego.

Milan zatrzymał się w rozwoju na etapie ok. 4 miesięcznego szczeniaka (obecnie dzięki leczeniu Milan osiągnął wiek rozwojowy ok. 8 m-cy). Jest niepełnosprawny intelektualnie. Jednak najgorszym z objawów są drgawki, o różnym nasileniu, obecne całą dobę (nasilające się w okresie snu. Oprócz tego Milan ma wzmożone lub osłabione napięcie mięśniowe (zależnie od partii ciała).

Milan jest codziennie rehabilitowany, mieszka w hotelu z doskonałą opieką. Cały czas wozimy go do lekarzy, konsultujemy jego przypadek, chcemy Milana cały czas rozwijać i walczyć o jego pełną sprawność i zdrowie. Obecnie próbujemy akupunktury - 200 zł / 1 raz (transport +  zabieg) u dr Bałucińskiej. 

Otworzyła się jednak nowa furtka dla Milana - komórki macierzyste u dr Kemilewa. Nie mamy gwarancji, że terapia zadziała tak, jak tego chcemy, ale spróbować musimy. Koszt terapii + leki + badania konieczne przed kuracją - to minimum 2500 zł. Do tego koszta hotelowania, dobrej karmy, suplementów i transportów. Prosimy o wsparcie!