Minia – dzielna kocia mama, która wpadła pod samochód

Closed
Supported by 110 people
1 500 zł (75%)

Started: 25 August 2016

Ends: 25 October 2016

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Minia uległa wypadkowi. Dobrzy ludzie przynieśli ją do lecznicy. Trafiła pod opiekę wolontariuszki Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego (Fundacja Viva!).


 

Minia jest roczną koteczką – bardzo małą i drobniutką. Waży tylko 2,2 kg. Jest bardzo miła i ufna. Mieszka na podwórku, ale bardzo lgnie do człowieka. Dopomina się głaskania i uwagi, zabiega o czułości. Kręci ósemki wokół nóg. Jest bardzo delikatna, subtelna. Do tej pory żyła spokojnie i szczęśliwie. Niedawno urodziła 3 kocie maluszki – mają teraz około 2 tygodni.

Kilka dni temu miała wypadek. Najprawdopodobniej została potrącona przez samochód. Przednia łapka cała oskórowana, tylna podrapana. Dzielna Minia (popatrzcie na zdjęcia!) tułała się w takim stanie jakiś czas i zajmowała się dziećmi.Kiedy tragedia została zauważona i kicia trafiła do lecznicy, jej łapka, niestety, była już martwa. Konieczna była operacja ratująca życie, by Minia nie umarła z powodu zakażenia. Zabieg był trudny, lekarze nadal walczą o Minię. Martwica przed zabiegiem była bardzo zaawansowana – pomimo amputacji z zapasem rana ropieje, konieczne będzie ponowne szycie.



Bardzo prosimy, pomóżcie nam opłacić leczenie pooperacyjne tej przemiłej i kochanej koteczki. Minia przyjmuje pomoc, pozwala opatrywać sobie rany. Kiedy wyciągnie się do niej rękę podskakuje na 3 łapkach, by tylko dotknąć ludzkiej dłoni, przytulić się i rozmruczeć. Zapomina na chwilę o bólu – tak bardzo chce być głaskana. Pomimo braku sił, na widok człowieka mruczy! Dzieciaki zabezpieczone – w tej chwili odkarmiane butelką – czekają na powrót mamy! Bardzo potrzebne są środki na ratowanie dzielnej koteczki!

Organiser
0 actual causes
681 ended causes
Supported by 110 people
1 500 zł (75%)