Nika zabrana z patologii walczy z parwowiroza

Nika - mała sunia w wieku 3 miesięcy, psi dzieciak, który powinien się bawić, podgryzać meble, łapać za nogawki i łobuzować na całego, ale Nika nie robi nic z tych rzeczy...

Nika trafiła do patologicznej rodziny, gdzie nikt nie zawracał sobie głowy zabawami, gdzie nawet o karmieniu często zapominano. Nie zainteresowano się nią nawet wtedy, gdy w nocy pojawiły się wymioty i krwawa biegunka - przecież to tylko pies, nikt w tym domu nie miał zamiaru marnować pieniędzy na wizyty u weterynarza.

Szczęście malutkiej polegało na tym, że jej los zainteresował dobrego człowieka, który podejrzewał parwowirozę u  malucha i zabrał małą do weterynarza. Przebadano Nikę, zrobiono test na parwowirozę - okazał się pozytywny.

Malutkiej podano leki i  kroplówki, wdrożono odpowiednie leczenie.

Nika trafiła pod naszą opiekę, bo nie wyobrażaliśmy sobie, aby zwrócić ją ludziom, którym tak totalnie obojętny był jej los.

Wizyty u weterynarza generują koszty, trzeba zapłacić za podane leki, musimy małej zakupić odpowiednią karmę i na to wszystko założyliśmy zbiórkę, o wsparcie której prosimy z całego serca. Nika nic a nic nie zawiniła, że ktoś beztrosko odddał ją złym ludziom, że jest kolejnym szczeniakiem przekazanym w „dobre ręce”. Musimy wyleczyć malutką i znaleźć jej taki dom na jaki faktycznie zasługuje.

Na ten moment najważniejsze, żeby wyzdrowiała, a potem oddamy ją w prawdziwe dobre ręce.  Z góry dziękujemy za każdą pomoc, każde wsparcie małej Nikusi.