Te psy czekały na śmierć - młody właściciel miał gdzieś swoje zwierzęta

Closed
Supported by 102 people
5 435 zł (108,7%)
Adopcje

Started: 07 January 2024

Ends: 01 May 2024

Hour: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Pilna zimowa interwencja! Odbieramy właśnie trzy zaniedbane psiaki, które miały skonać na mrozach na łańcuchach. Kolejna wieś w województwie łódzkim i kolejna rodzina mająca głęboko w czterech literach zwierzęta. Na tej samej posesji zastaliśmy 3 psy:

Pierwsza sunia, Mrówka (jedyna, która zasłużyła na normalną budę) okazała się około 10-letnim pieskiem, którym nikt nie przejmował się od lat... Mała tkwiła na krowim łańcuchu, bo uciekała, a bagno w jej zębach to coś, czym właścicielka nie miała zamiaru się zająć - pies był jej zmarłego męża, więc pani czekała, aż "sam wreszcie zdechnie". Piękny przykład empatii u starszego człowieka.

Kolejne dwa psy należały do młodego chłopaka, ķtóry nie miał sobie absolutnie nic do zarzucenia.

Drugi, Bimber - wielki, biały, skrajnie upodlony psiak w typie doga argentyńskiego, wisiał zgarbiony na łańcuchu, z kolczatką na chudej szyi. Merdał ogonem, a w pysku trzymał pusty metalowy garnek. Kiedy zbliżyliśmy się do niego, zobaczyliśmy, jak wychudzony i poraniony jest ten psiak. Budę też miał niezwykłą, jak możecie zobaczyć na zdjęciach. Zdaniem właściciela, taka jego uroda i pies wygląda świetnie. Jakby wzorowemu opiekunowi było mało, kilka tygodni wcześniej wziął kolejnego psiaka...

Malutka krótkowłosa sunia Hera nie miała okazji zaznać nawet prowizorycznej budy - cudowny właściciel przypiął ją smyczą do drewnianych pali, pod gołym niebem. Być może, aby podziwiała śnieg, pod którym miałaby zasnąć już na zawsze w ciągu paru godzin. Sunia trzęsła się okropnie i próbowała zaczepiać nas łapką...

Zabieramy wszystkie 3 psy, a z właścicielami niebawem spotkamy się w sądzie.

Bimber natychmiast jedzie do szpitala, gdzie zostanie kilka dni pod całodobową opieką lekarzy, a następnie zawieziemy go wprost pod skrzydła Podaj Łapę Bullom, gdzie będziecie mogli śledzić jego dalsze losy i oraz zaoferować pomoc.

Mrówka została zabezpieczona awaryjnie przez naszą inspektorkę Lidię, a Hera, również chwilowo, spędzi kolejne godziny u inspektora Toma.

Miejsca u Lidii i Toma są naprawdę awaryjne - szukamy dla dziewczynek Domów Tymczasowych na już, aby nie trafiły zimową porą do hotelowych boksów.

Prosimy Was o wsparcie w opłaceniu hospitalizacji Bimbra oraz dalszą diagnostykę Hery i Mrówki. Uratowaliśmy te psy przed zamarznięciem, teraz musimy zająć się nimi tak, jak nigdy nie zajęli się właściciele.

Supporters

Loading...

Organiser
19 actual causes
84 ended causes
Supported by 102 people
5 435 zł (108,7%)
Adopcje