Czekały na pomoc... albo śmierć...

Closed
Supported by 79 people
2 890 zł (57,8%)

Started: 19 November 2020

Ends: 04 December 2020

Hour: 01:00

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

To co wczoraj przeżyłyśmy, nie da się opisać... Łzy leciały z oczu, nerwy puściły, ręce opadły... Od 10 rano robiłyśmy na wioskach interwencje i kontrole, ok. godziny 16 miałyśmy pojechać na ostatnią w tym dniu interwencję koło Chociwelu... Nie dojechałyśmy, bo weszłyśmy przypadkowo w piekło!

Rozpadające i za małe budy, łańcuchy na szyjach, za krótkie, pozwijane, wrośnięte... Ruda sunia szkielet, cała w ranach z ropą i krwią, biały pies na 50 cm łańcuchu do tego utkniętym między murem a słupem tak, że nie mógł się praktycznie poruszyć. Sunia bura z takim kaszlem, że gdyby nie ogromny głód nie przełknęłaby nic...

Czwartego psa nie widać, przerażenie wcisnęło go w kąt dziurawej budy, a kiedy go wyciągaliśmy, już było bardzo ciemno, a teren nieoświetlony.

Wszystkie psy wymagają opieki weterynaryjnej, dobrej karmy, witamin i... Państwa pomocy finansowej. Łącznie tylko wczoraj zabrałyśmy 5 psów. Kiara, Kora, Prezes, Kulka, Rocky proszą... 

Supporters

Loading...

Supported by 79 people
2 890 zł (57,8%)