Kroplówka szansą na życie... Los kociego dzieciaka w naszych rekach!

Closed
Supported by 35 people
518,94 zł (74,13%)
Adopcje

Started: 18 August 2020

Ends: 01 October 2020

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Godzina 19. Telefon od straży miejskiej. Zapłakana młoda dziewczyna znalazła chorego kotka i zaniosła do jednej z lecznic, gdzie niestety nie uzyskała pomocy. Inna organizacja, także odmówiła pomocy.

Wysłaliśmy na miejsce nasze wolontariuszki. To 4/5 tygodniowe kocie dziecko, które oprócz zaklejonych oczu, prawie się nie ruszało. Decyzja mogła być jedna. Zabieramy kota, choć już dawno nie mamy miejsca na kolejne biedy. Na sygnale pojechały z maluszkiem do innego weterynarza, który zgodził się poczekać na dziewczyny po zamknięciu. Standard. Koci katar. Zaawansowany. Mimo upału była wychłodzona. Temperatura 37 stopni. Cała w pchłach.

Oczy bardzo obrzęknięte, na szczęście gałki nie wydają się być uszkodzone. Kicia, bo to dziewczynka, dostała antybiotyk, krople z antybiotykiem i krople przeciwzapalne. Przy podawaniu zastrzyków, trochę nawet zaczęła krzyczeć. Kroplówka na rozgrzewkę i na szansę na życie. Maleństwo nie potrafi samo jeść, jest karmione strzykawką. Małymi krokami będziemy przestawiać się na mięsne puchy. 

Prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia, karmy i podkładów. W tym okresie, wszystkie nasze „zapasy” topnieją w ekspresowym tempie.

Supporters

Loading...

Supported by 35 people
518,94 zł (74,13%)
Adopcje