15-letnia suczka wyeksploatowana do granic możliwości. Niedawno rodziła. Porzucona w głębokim rowie i pozostawiona na pewną śmierć!

Closed
Supported by 29 people
910,52 zł (65,03%)

Started: 21 November 2019

Ends: 31 December 2019

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Zwierzęta podobno głosu nie mają i wielka szkoda, bo nie raz było by wiadomo co jeszcze może zrobić niby człowiek. Starość straszna dla ludzi, ale i dla zwierząt, które nie raz umierają w samotności. Tam, gdzie nikt nie usłyszy ich ostatniego tchnienia.

O leżącej w rowie suczce dowiedziałyśmy się późnym wieczorem, kiedy to dwie panie usłyszały skomlenie dobiegające z rowu. Na szczęście panie, które nie są obojętne na los zwierząt powiadomiły nas o tym. Pojechałyśmy na miejsce. W rowie leżała kupka nieszczęścia widoczna na zdjęciu, która nie reagowała na nic. Zabrałyśmy ją i dowiozłyśmy do lecznicy.

Jest to staruszka, może piętnastoletnia jak nie więcej. Wyziębiona i zaniedbana do granic. Malutka, której waga to 3 kg z olbrzymim guzem na brzuszku oraz guzkami na listwie mlecznej. Dzisiaj okazało się, że w sutkach jest mleko, czyli staruszka musiała mieć szczeniaczki. Możliwe, że szczeniaczki pozostawiono na handel, a ona stara, chora, wyeksploatowana. Po co to komu...? Wywieźć i wyrzucić jak śmieci. Podjęliśmy decyzję. Sunia po operacji trafi pod naszą opiekę, chyba, że znajdzie się dobry człowiek, który zabierze ją do siebie i da jej na resztę życia to, czego nigdy nie miała.

Prosimy, pomóżcie!

Supporters

Loading...

Supported by 29 people
910,52 zł (65,03%)