Pomoc bezdomnym kotom

Co roku kastrujemy koty od kilkudziesięciu do kilkuset "wolnożyjących", które do tego momentu rozmnażały się na potęgę lub dopiero zaczęłyby się rozmnażać.

Niestety większość gmin nie funduje takich zabiegów... W miejscu za które aktualnie się wzięliśmy jest do wykastrowania około 12 kotów. Około, a to dlatego, że ciężko nam je zliczyć, ponieważ wszystkie są bardzo płochliwe w stosunku do człowieka. Przed nimi kastracja, odrobaczenie oraz odpchlenie. Większość z nich ma objawy kociego kataru, który postaramy się wyleczyć przed wypuszczeniem. Również przy okazji kastracji dokonujemy znakowania kotów nawet tych "dzikich", aby było wiadomo w przyszłości, że zostały wykastrowane. 

Kastracja to największa pomoc, jaką jesteśmy w stanie im dać... Z góry bardzo dziękujemy wszystkim za każdą wpłatę!