Zostań Świętym Mikołajem - Pomóż Znajdkom przetrwać zimę!

Closed
Supported by 313 people
15 390 zł (61,56%)
Adopcje

Started: 03 December 2023

Ends: 01 March 2024

Hour: 10:00

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Drogi Mikołaju pewnie nie pamiętasz historii każdego z nas. Napisaliśmy listy z naszymi marzeniami.

Jestem malutką sunią, którą ktoś wyrzucił na cmentarzu. Żyłam w strachu przez kilka miesięcy. Uciekałam, gdzie tylko się da, aby nikt mnie nie przepędzał i nie kopał. Dziś jestem już bezpieczna i chcę odwdzięczyć się Znajdkom za uratowanie mnie. Śpię w ciepełku, ale bardzo się martwię o resztę przyjaciół w przytulisku. Jest im bardzo ciężko i martwią się, czy starczy na pellet, aby ogrzać zwierzęta i czy starczy na jedzenie na zimę... Chciałabym, aby było im ciepło i aby miały każdego dnia posiłek.


Tak żyłam - tak to ja na cmentarzu jeszcze miesiąc temu...

List Fiony kalekiej suni, która jest w Znajdkach ponad 10 lat.

List od Lili, suni, którą ktoś wyrzucił z karteczką na szyi "urodziłam się na wsi, w dniu 14 lipca, moi rodzice to posokowiec i mama jamnik" Lili jest w Znajdkowym przytulisku.

List od malutkiej Pandy uratowanej wraz z mamą i rodzeństwem przed zamarznięciem. 

Jeszcze kilka dni temu Panda mieszkała w prowizorycznej budce z dwóch palet.


A to moja dzielna mamusia- wygłodzona suczka resztkami sił próbowała się nami opiekować.


Wszystkie jesteśmy w Znajdkach i potrzebujemy Twojej pomocy.

List od malutkiej Calineczki - trafiła do Znajdek jak jeszcze musiała być karmiona butelką. Bez matki, pozostawił je ktoś na poboczu drogi na pewną śmierć.

Taka byłam malutka gdy Znajdki mnie uratowały przed śmiercią.

🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾

Każdego roku gdy tylko zbliża się zima marzymy o takiej  magicznej różdżce, aby sprawić, by wszystkim bezdomnym zwierzętom żyło się lepiej. By każde skrzywdzone, kalekie i porzucone istnienie mogło w końcu znaleźć swój kochający i wyczekiwany dom.

Naprawdę byśmy chcieli. Ale magicznej różdżki nie mamy i nigdy mieć nie będziemy…

Lęk dnia codziennego mając prawie setkę zwierząt, jest paraliżujący.

Czy będzie za co kupić pellet na ogrzanie kociarni i pokoików z kalekimi psami, czy starczy na leki dla wszystkich chorowitków, czy lekarze przyjmą nam kolejnego psa z wypadku, skoro jeszcze nie otrzymali zapłaty za poprzedniego... I jak tu spać spokojnie gdy głowa pęka i cały czas paruje skąd wziąć, gdzie szukać pomocy,  jak zapłacić, jak pomoc kolejnym wyrzucanym na mróz zwierzętom.

Fundacja Znajdki utrzymuje zwierzęta tylko z darowizn od darczyńców, czyli od Was Kochani. Teraz wszystkim jest ciężko, takie czasy nastały, że większość z nas musi zacisnąć pas. Wiemy i dlatego tak trudno jest prosić o pomoc.

Choć nic nie jest w stanie zastąpić posłanka we własnym domu, chcemy, aby zima była choć trochę mniej przerażająca dla bidulków, które nie miały szczęścia w życiu.

Z uzbieranej zbiórki marzymy:

– zakupić  pellet, aby zwierzęta przebywające pod naszą opieką nie odczuły drastycznie tej pory roku. Abyśmy mogli ogrzać kociarnię, w której kocie starowinki mogą  cieszyć się spokojną emeryturą i poznać człowieka od zupełnie innej strony.

-zakupić karmy dla psów i kotów głównie  karmy mokrej, która jest tak bardzo potrzebna w szczególności naszym staruszkom.

- zapłacić zaległe faktury w lecznicach, które spędzają nam sen z powiek i przyprawiają o omdlenie.

Wiemy, że nie każdy zwierzak znajdzie dom. I to właśnie dla nich dla tych, które szczęścia nie miały jest ta zbiórka. Dla Znajdek z przytuliska, aby jak najłagodniej przeszły przez bezdomność.

Supported by 313 people
15 390 zł (61,56%)
Adopcje