Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
to sa przelewy które dzięki Wam udało się opłacić.
Dziękujemy ❤
Dora skazana na śmierć z powodu braku funduszy na leczenie w wiejskimi przytulisku.
Beki zakwalifikowana do uśpienia, bo agresywna.
Suczka bez oka błąkającą się po stacji paliw w Michałowicach.
Siedem dzikich psów pozostawionych w gospodarstwie po śmierci właściciela, suka z małymi z lasu, psy wyrwane z patologicznego schroniska w Sobolewie.
Mała Misia z gardłem rozciętym przez drut. Sonia - wycofana sunia niewychodząca z boksu przez dwa lata, postrzelona, z kulą w zadzie. Szczeniaki z Mazur oddane do schroniska przez pseudopomagaczkę, masa zwykłych, a tak naprawdę wyjątkowych psów znalezionych i przygarniętych z ulicy, rowu, lasu, pola, łąki, miasta i wsi.
To tak pokrótce nasi podopieczni. Oni muszą być leczeni, czasami bardzo specjalistycznie, muszą jeść, niektóre karmę specjalną (np. Dora karmę gastro 3 puszki dziennie, jedna puszka kosztuje 14 zł), musimy im zapewnić miejsce, w którym mogą mieszkać, czasami jest to specjalne miejsce z opieką behawiorysty. To kosztuje. Fundacja ma pod opieką w tej chwili prawie 50 psów i kotów, okres letni w tym roku był tragiczny, podopiecznych przybywało z dnia na dzień, każdego dnia dzwoni telefon, na skrzynce email nowe błagania o pomoc. Zaczęliśmy odmawiać, bo nie mamy gdzie i za co pomagać.
Stoimy przed ogromnym wyzwaniem na pokrycie bieżących wydatków potrzebujemy 25 tys zł, jeżeli nie damy rady, to będzie koniec naszego pomagania. Prosimy, jak możesz to wspomóż nas, nawet najdrobniejsza kwota ma znaczenie!
Loading...