Chcieć, to nie zawsze znaczy móc. Potrzebujemy pomocy, żeby pomagać!

Kolejny raz zwracamy się do Was o pomoc... Pomagamy! Ale z powodu długów zamykają się dla nas kolejne drzwi kolejnych lecznic! Powoduje to ogromny strach o naszych podopiecznych. Nasz dług sięgnął już ponad 15 tys. zł!

Nasza organizacja zajmuje się - pomocą psom oraz kotom bezdomnym, tym, których los odmienił się z dnia na dzień i z jakichś mniej lub bardziej poważnych powodów muszą zmienić dom. Leczymy, kastrujemy, znajdujemy domy.

Mieliśmy szczeniaki - wszystkie już w swoich domach! Zostały już same chore, starsze psy, psy w trakcie leczenia oraz takie, które na dom po prostu czekają, ale pośród tysięcy innych są niezauważalne.

Aktualnie pod naszą opieką - w domach tymczasowych jest 40 psów, jeden w płatnym hotelu. Choć mamy więcej psiaków, które marzy nam się wysłać na jego miejsce, jednak to są ogromne koszty. A także około 30 kotów w tym kociaki.

Prosimy, pomóż nam pomagać! Bez Ciebie nie damy rady! Jako że jedno zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów tu ułamek naszej działalności:

Nasze koty w wolierze, oczekujące na domy.

psy i koty w trakcie diagnostyki:

Zwierzaki powypadkowe:

Skuteczne odłowienie bezdomnej, dziko żyjącej suczki - żyła na polu kilka lat i tam rodziła dzieci, których losy najprawdopodobniej kończyły się źle.

Aktualnie bezpieczna uczy się ufać na nowo, tu w dniu złapania:

Kastracja jako podstawowe narzędzie do walki z bezdomnością:

Pomoc tym, które tej pomocy potrzebowały:

Bezpieczne oczekiwanie na nowy dom:

I wiele innych... Prosimy o pomoc!