Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Reksio niestety przeszedł już 3 operacje i czeka go następna. Dziękujemy za pomoc, choć nie uzbieraliśmy kwoty potrzebnej na pomoc , to dalej będziemy walczyć o życie Reksa bez cierpienia.
Reksiu to chodzący ból. To historia psa, która rozdziera serce na milion kawałków. Zabrany interwencyjnie przez OTOZ Animals z komórki na rowery, nikomu nie potrzebny, zapomniany. O jego historii możesz przeczytać też tutaj.
Jego świat to samo cierpienie. Odebrany w ostatniej chwili z ogromną raną, ropień wielkości piłki.
Reksiu przeszedł już dwie operacje, bo gdy wydawało się, że jest już lepiej, że może wrócić do zdrowia, koło krtani pojawiła się ogromna, nowa torbiel. Zaczęła się sączyć cuchnąca ropna wydzielina.
Trzeba było przeprowadzić kolejną operację. I tak po miesięcznym pobycie w klinice, znowu to samo - operacja, ból dreny, zastrzyki. Reksiu nie ma gdzie wrócić po operacjach. Nikt na niego nie czeka. Nikt za nim nie tęskni. Jedynie dobre ręce wolontariuszy schroniska czekają na niego. Są to ręce Eli, Izy i Roberta. Dziękujemy, ale czy schronisko to dom? Dziś, tj. 10.06.2019, Reksio ponownie trafił na stół. Mamy nadzieję, że to już ostatni raz.
Obecnie przebywa w lecznicy i znowu doświadcza bólu, cierpienia i osamotnienia... Reksiu potrzebuje Waszej pomocy. Potrzebuje uwierzyć, że człowiek jest też dobry. Jaki jest dla świata w schroniskowym boksie? Jest niewidzialny. Kto by zechciał zwykłego, czarnego kundla? A może jednak będziesz jego cudem?
Wynagrodzisz mu jego determinację, ból i ogromną wolę życia... Błagamy o pomoc dla niego. Brakuje nam sil. Bez Was nie damy rady mu pomóc.
Loading...