Wyrzucony z pędzącego auta Stefanek, chce jak najszybciej zapomnieć o przeszłości

Prawie 20 lat pomagania zwierzakom, a nadal za każdym razem jesteśmy wstrząśnięci ludzką obojętnością i okrucieństwem. Bo kim trzeba być i co mieć w sercu, żeby z rozpędzonego samochodu na obwodówce miasta, pośród innych aut wyrzucić psa. KIM. I jak można (w świetle naszego prawa) myśleć, że taki człowiek jest poczytalny, zdrowy i nie ma skłonności do okrucieństwa także wobec ludzi…? 

Jakież szczęście, że w kolejnym samochodzie jechały osoby które, nie zważając na warunki i blokadę drogi, natychmiast się zatrzymały i odłowiły psa. Małego, przerażonego, zaniedbanego shih-tzu bez oka, którego wcześniejsze życie musiało być wcale nie lepsze od tego, kulminacyjnego, momentu porzucenia.

Zrośnięte dready, zakręcone pazurki, stary, ewidentnie nieleczony uraz (utracone) oka... A w środku tego - przekochany, ufny i pogodny mały pies o wielkim sercu. Jak one to robią, że po zaznaniu tylu krzywd od ludzi nadal potrafią się cieszyć i na ludzi otwierać? 

Wiemy, że Stefanek podbije niejedno serce - swoim niebanalnym przodogryzem, miłością do kocyków i własnozębnego ścielenia posłanek, szalonymi gonitwami za maskotkami, otwartością i ciekawością świata. Na pewno znajdzie cudowny dom. Jednak zanim to się stanie, musimy go trochę naprawić. Maluch, po latach zaniedbania potrzebuje komplety przegląd - kardiolog i echo serca, okulista, badania krwi, czyszczenie zębów, kastracja.

Jest to taki "podstawowy pakiet" każdego zdrowego psa przed wydaniem do adopcji, ale nawet taki pakiet - dodawszy zabiegi pielęgnacyjne, aktualnie konieczne kąpiele lecznicze - potrafi dobić do konkretnych kwot. Pakiet Stefanka to ok. 950 zł. Jest to dla nas aktualnie suma niebagatelna, gdyż początek roku jest najcięższym okresem w Azylu.

Dlatego ślicznie prosimy Was o wpłatę, choć 5 zł na pakiet Stefanka. Razem zaopiekujemy się knypkiem i wspólnie wyekspediujemy go do nowego - nie tyle domu - co życia! Życia, które tak naprawdę dopiero teraz się dla niego zacznie...