Skazane na śmierć! Wyrok rzeźnia!

Czasem zastanawiam się kto i dlaczego stawia na mojej drodze te istnienia... Przecież wokół jest tyle innych ludzi mających więcej doświadczenia i funduszy na ratunek tych biednych zwierząt...

Kilka dni temu handlarz przyjechał po pieniądze za Sweetego i Wenus (z innej zbiórki). Jechał do rzeźni, na aucie miał rudą klaczkę jeszcze dziecko i gniadą kobyłę ok. 10 lat. Z tego, co handlarz mówi to matka i córka - ile w tym prawdy, nie wiemy. Przerażony wzrok, powrozy powiązane wokół szyi i to rżenie błagające o pomoc...

Ruda, około roczna klaczka

Gniada, około 10-letnia kobyła

Jestem przekonana, że handlarz zrobił to specjalnie. Wiedział, że jak zobaczę te konie, to nie pozwolę ich zabić. Ruda klaczka wygląda na zdrową (mam nadzieję, że nic nie wyjdzie w praniu), ale gniada kobyła tylne nogi ma w złym stanie...

Podejmiemy próbę ratunku ich życia, ale bez Waszej pomocy nie damy rady. Ich życie jest w naszych rękach. Dziękujemy.