Tragiczny w skutkach upadek z 3 piętra - niedowład, operacja kręgosłupa. POMOCY!

Closed
Supported by 55 people
1 730 zł (43,25%)

Started: 15 June 2019

Ends: 01 January 2020

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Nasz najnowszy podopieczny - kot Filemon. To był zwyczajny piątkowy wieczór. Filemon jak zwykle do tej pory chodził po mieszkaniu.

To był moment, chwila nieuwagi i kociak znalazł się na betonie, spadając z okna 3 piętra. Przeraźliwy koci krzyk obudził wiele osób, szybko zareagowali byli już właściciele (o tym później). Zgarnęli koci placek i pędem do kliniki całodobowej. Tam zaczęła się walka o jego życie. Wykonano szereg badań i czynności lekarskich.

Błony śluzowe były różowe, wilgotne, czas włośniczkowy wydłużony. Oddech przyspieszony. Krew zalewa mu nosek i uniemożliwia oddychanie. Kot jest wystraszony i w pełni świadomy bólu. Nie rozumiał, dlaczego nie może się sam poruszać. Panika. Niewładne kończyny miedniczne z zachowanym czuciem. Głównie bólu...

Po zaopatrzeniu przeciwbólowym kot próbuje wstawać, ale kończyny miedniczne są bezwładne, panika się pogłębia. Nie wie, gdzie jest, dookoła tylko obcy ludzie. Poddano go tlenoterapii, wykonano USG fast i stwierdzono brak płynu w klatce piersiowej ani w jamie brzusznej - nic nie pękło przy takim upadku? Zrobiono RTG i wszystko wyszło. Podejrzenie złamania prawej strony kości krzyżowej w miejscu połączenia z miednicą. Przemieszczenie L1, L2, L3 względem siebie bez całkowitego przerwania ciągłości kanału kręgowego...

Na szczęście udało się kociaka ustabilizować. Wtedy zadzwonił nasz telefon. Było już po północy, dzwoniła Pani Doktor, która kociaka ratowała. Okazało się iż ludzie którzy go nie dopilnowali po 3 godzinach stabilizacji kota tak naprawdę woleliby eutanazję, bo nie mają pieniędzy. Kolejny raz życie zależne jest od rachunku. Po raz kolejny prosimy Państwa o pomoc. Filemon przeżył tę tragiczną noc pozostając na obserwacji w klinice, a właściciele zrzekli się praw do niego. W sobotę rano Filemon jest mocno żywotny, uroczy. Zjadł trochę karmy ratunkowej, próbuje siadać, bardzo chce się ruszać, chociaż pupę ma niewładną.

Do fundacyjnego gabinetu trafił mocno wystraszony. Podano leki przeciwlękowe, zacewnikowano  go, ponieważ sam nie oddawał moczu. Co dalej? To nie pierwsza tak przykra historia i nie wiemy, jaki będzie jej finał. Mimo wszystko musimy jak najszybciej uzbierać jak najwyższą kwotę, ponieważ operacje kręgosłupa wynoszą kilka tysięcy. Filemon może mieć też uraz czaszki, gdyż ząbki są mocno wykrzywione...

W imieniu kotka bardzo prosimy o najmniejszą nawet cegiełkę. Walcz nasz Skoczku...

Supporters

Loading...

Organiser
0 actual causes
128 ended causes
Supported by 55 people
1 730 zł (43,25%)