Coco - 2,6 kg szkielet na 4 łapach

Tak wygląda pies - dorosła suczka błąkającą się ulicami jednej miejscowości w Polsce. Przed kąpielą, sierść dawała wrażenie, że sunia jest chuda, ale nie zagłodzona... Człowiek to brzmi dumnie? Być człowiekiem to wielki obowiązek. Głównie obowiązek wobec innych ludzi, ale również do wszystkiego, co nas otacza przede wszystkim zwierząt, jak i przyrody.

Wieczorny telefon do wolontariuszki "przybłąkała się mała, chuda sunia. Czipa brak, właściciel na tę chwilę jeszcze nieustalony. Pomożesz?" Nasza odpowiedź - pomożemy! Pomimo że nasze domy tymczasowe pękają w szwach, nie mogliśmy przejść obojętnie. Wieczorna kąpiel pokazała, jak wychudzona jest sunia. Sama skóra i kości.

Została przewieziona do lecznicy, pobrano jej krew do badań - czekamy na wyniki, dostała kroplówkę i leki. W domu tymczasowym wdrażamy karmienie małymi porcjami, żołądek musi zacząć pracować. Mała śpi spokojnie w cieple na posłaniu, a my? My się zastanawiamy, za co pokryjemy koszty leczenia, badań. Za co kupimy karmę, probiotyki?

Czeka nas długa droga, ale mała jest pod najlepszą opieką. Jeśli nie jest Ci obojętny jej los, pomóż. Każda wpłata pomoże nam i jej w drodze po zdrowie. Dziękujemy!