Błąkała się od ponad tygodnia...

Zgłosiła nam ją pewna Pani, która okazała serce dla koteczki. Kiedy usłyszeliśmy, że błąka się ona od ponad tygodnia po wielkim parkingu, niedaleko bardzo ruchliwej ulicy, wiedzieliśmy, że będziemy musieli jej pomóc...

Koteczka pojawiła się tam nie wiadomo skąd, ale wiadomo, że chodziła głodna i wystraszona. Został postawiony jej własnoręcznie robiony domek ze styropianu. Choć to nie zawsze wystarczy dla kota, który ufa człowiekowi. Tak koteczka nie boi się ludzi. Kiedy jedna z nas po nią pojechała bez problemu wzięła ja zapakowała do transporterka. Koteczka jest już w Kociej Chatce bezpieczna. Musimy teraz zadbać o nią, znaleźć jej domek, ale wiemy ze to nie takie proste w dzisiejszych czasach.

Koteczka będzie wysterylizowana i zaszczepiona, tylko w tej kwestii zwracamy się do ludzi o wielkich sercach o pomoc. Wiemy ze takich koteczek i kotków będzie jeszcze a jeszcze, a fundusze są ograniczone. Chcemy zapobiegać bezdomności i bezsensownemu rozmnażaniu się kotów, stąd nasze działania. Prosimy o wsparcie, choć drobną wpłatą. Wierzymy ze po raz kolejny pomożecie nam pomagać.