Kocie dziecko potraktowane wielkim kopniakiem

W jednym tylko tygodniu trafiły do nas między innymi trzy kociaki z poważnymi urazami. Kocie dziecko z Bytomia zostało znalezione pod śmietnikiem. Mały płaczący skrajnie wychudzony szkielet kota ostatkami sił prosił o pomoc głośno płakał.

Pojechaliśmy z maluszkiem prosto do weterynarza. Po zbadaniu okazało się że mały Jorguś (takie dostał imię od dr. ANETY MUSIK), dostał solidnego kopniaka co spowodowało poważny uraz szczęki, wybicie ząbków oraz okaleczenie języczka. Nie wiadomo jak długo tam leżał nie potrafił samodzielnie jeść z powodu urazu dlatego też jest skrajnie wychudzony. Po kilku dniach pobytu w przychodni Jorguś trafił do naszej Asi gdzie dochodzi do siebie.

Drugi kot rudy znaleziony przez rowerzystów w okolicy stadionu Gwarek w Tarnowskich Górach. Brak czipa. Kot w złym stanie. Wymiotował, biegunka. Badania krwi wykazały chore nerki. Kotek intensywnie leczony, zacewnikowany, przebywa w naszym domu tymczasowym. Trzecia ofiara to dorosły kot wolno żyjący z poważnym urazem szczęki został operowany u naszych weterynarzy w Zabrzu (rekonstrukcja szczęki).

Obecnie przebywa pod opieką dwóch wspaniałych kobiet gdzie dochodzi do siebie po operacji. Oprócz tych trzech przypadków pod nasze skrzydła trafiło 12 maluchów z różnych miotów. Nasze zadłużenie u weterynarza jest już kolosalne. Mimo to działamy nadal  starając się zapewnić każdemu potrzebującemu pomocy zwierzakowi opiekę weterynaryjna i bezpieczny dom.

Bardzo prosimy Was, Kochani, chociażby o najmniejsze wpłaty, ponieważ za chwilę weterynarze odmówią nam leczenia. Z góry dziękujemy za każdą wpłatę.